Zmiany w Radzie Nadzorczej PKN Orlen i PGNiG.

Rada PKN Orlen wybierze nowego członka zarządu ds. petrochemii – wynika z informacji „Rz”

Publikacja: 12.01.2012 02:29

Zmiany w Radzie Nadzorczej PKN Orlen i PGNiG.

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski

Dziś odbędą się walne zgromadzenia akcjonariuszy dwóch gigantów surowcowych – PKN Orlen i Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. To pierwszy poważny sprawdzian dla nowego ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego.

Według naszych informacji nowa rada największego polskiego koncernu paliwowego, która się ukonstytuuje po WZA, nie dokona rewolucji kadrowej w zarządzie. – Prezes Jacek Krawiec, Sławomir Jędrzejczyk oraz Grażyna Piotrowska-Oliwa zachowają miejsca w zarządzie. Rada powoła zaś nowego członka ds. petrochemii (obecnie funkcję tę pełni oddelegowany z rady Piotr Wielowiejski – red.) – mówi nasz rozmówca. Gdyby jednak decyzje nowej rady były inne, zmiany kadrowe dotknęłyby kolejnej dużej firmy kontrolowanej przez Skarb Państwa. Po tym, jak na fotelu ministra skarbu zasiadł Mikołaj Budzanowski, z pozycją szefa PGNiG pożegnał się Michał Szubski, a z fotelem prezesa PGE Tomasz Zadroga. – Spółek Skarbu Państwa nie można traktować jak łup polityczny, a polityka powinna ograniczać się do oceny, czy firma realizując strategię rozwoju wsłuchuje się również w rację stanu. PGE i PGNiG to duże firmy, które mają strategiczne znaczenie dla rozwoju polskiej gospodarki. Potrzebni są menedżerowie, którzy łączą efekty biznesowe z wrażliwością na sprawy Polski – tak powody tych zmian argumentował w wywiadzie dla „Rz" minister Budzanowski.

Natomiast roszady kadrowe w Orlenie to efekt grudniowego zawieszenia jednego z członków zarządu spółki, wobec którego po interwencji ABW prokuratura postawiła zarzuty nadużyć.

Zmieni się co najmniej dwóch członków rady w Orlenie. – Zapewne roszada dotknie człowieka PSL – Krzysztofa Kołacha – mówi „Rz" osoba związana ze Skarbem Państwa. Kołach zasiada w radzie już drugą kadencję od 2008 roku. Od 1998 r. do teraz pełni funkcję wójta gminy Bedlno. W radzie PGNiG, której pierwszym zadaniem będzie prowadzenie procesu naboru na fotel prezesa, ma zasiąść na pewno Cezary Banasiński, były prezes UOKiK, obecnie szef rady nadzorczej PKO BP. Nasi rozmówcy dodają, że w radzie tej firmy lub w Orlenie może się też znaleźć Mirosław Gronicki, były minister finansów w rządzie Marka Belki, dziś doradca prezesa NBP. Na ogłoszonych przez Skarb Państwa listach widnieje po pięć nazwisk osób, które mogą wejść do rad nadzorczych tych spółek. W wypadku Orlenu procedurę przeszli jeszcze: Cezary Krasodomski, Antoni Tymiński i Jacek Pączek. W wypadku PGNiG – prócz Banasińskiego, Gronickiego i Pączka – Dariusz Cegielski (prezes Trans Polonia) i Barbara Kamińska.

Teraz w radzie paliwowego koncernu zasiada dziewięć osób. Rada PGNiG liczy siedmiu członków.

– Najgorsze jest to, że zmiany w radzie są dokonywane bez najmniejszej konsultacji z mniejszościowymi akcjonariuszami. To jest bardzo zła praktyka – mówi zarządzający w jednym z funduszy emerytalnych, który ma akcje Orlenu.

Dziś odbędą się walne zgromadzenia akcjonariuszy dwóch gigantów surowcowych – PKN Orlen i Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. To pierwszy poważny sprawdzian dla nowego ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego.

Według naszych informacji nowa rada największego polskiego koncernu paliwowego, która się ukonstytuuje po WZA, nie dokona rewolucji kadrowej w zarządzie. – Prezes Jacek Krawiec, Sławomir Jędrzejczyk oraz Grażyna Piotrowska-Oliwa zachowają miejsca w zarządzie. Rada powoła zaś nowego członka ds. petrochemii (obecnie funkcję tę pełni oddelegowany z rady Piotr Wielowiejski – red.) – mówi nasz rozmówca. Gdyby jednak decyzje nowej rady były inne, zmiany kadrowe dotknęłyby kolejnej dużej firmy kontrolowanej przez Skarb Państwa. Po tym, jak na fotelu ministra skarbu zasiadł Mikołaj Budzanowski, z pozycją szefa PGNiG pożegnał się Michał Szubski, a z fotelem prezesa PGE Tomasz Zadroga. – Spółek Skarbu Państwa nie można traktować jak łup polityczny, a polityka powinna ograniczać się do oceny, czy firma realizując strategię rozwoju wsłuchuje się również w rację stanu. PGE i PGNiG to duże firmy, które mają strategiczne znaczenie dla rozwoju polskiej gospodarki. Potrzebni są menedżerowie, którzy łączą efekty biznesowe z wrażliwością na sprawy Polski – tak powody tych zmian argumentował w wywiadzie dla „Rz" minister Budzanowski.

Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Materiał Promocyjny
Sieci, czyli wąskie gardło transformacji energetycznej
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz