Według ekspertów ewentualne opóźnienie związane z oddaniem do użytku terminalu na skroplony gaz w Świnoujściu może mieć negatywne skutki zarówno dla firm, jak i dla odbiorców gazu. Ich zdaniem nie powinno jednak spowodować istotnych perturbacji dla całej gospodarki.
Problem PGNiG
– Terminal LNG jest ważnym, ale nie krytycznym elementem krajowej infrastruktury służącym do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego. Z tego względu ewentualne opóźnienia nie spowodują na przykład drastycznych podwyżek cen energii elektrycznej – twierdzi Andrzej Sikora, prezes Instytutu Studiów Energetycznych.
Nieterminowe oddanie do użytku terminalu LNG negatywne konsekwencje może mieć zwłaszcza dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Spółka chce z Kataru importować 1,5 mld m sześc. gazu rocznie. Brak możliwości wyładunku surowca w Świnoujściu zmusiłby ją do szukania innych rozwiązań. Specjaliści twierdzą, że wówczas PGNiG prawdopodobnie musiałoby skorzystać z innego terminalu. Najbliższy znajduje się w Belgii. Gdyby miał wolne moce przeładunkowe, statek zamówiony przez spółkę mógłby być rozładowany w tym kraju. Wówczas pojawia się jednak kolejny problem związany z transportem gazu rurociągami do Polski. Gazu z Kataru prawdopodobnie nie można sprzedać poza naszym krajem ze względu na obowiązującą klauzulę zakazującą reeksportu.
Import z Rosji
W grę mogą też wchodzić renegocjacje kontraktu z Katarczykami, ale to również wiązałoby się dla PGNiG z konkretnymi kosztami. Oczywiście potem spółka mogłaby domagać się odszkodowania od Polskiego LNG, a to od wykonawcy, ale w Polsce z jego uzyskaniem nie jest łatwo.
– Duże opóźnienie budowy terminalu LNG, w połączeniu z nierozpoczęciem wydobycia gazu łupkowego w perspektywie lat 2017/2018 może też zmusić nas do zawarcia nowej umowy dotyczącej importu gazu z Rosji. Dziś nie jest przesądzone, że Polsce udałoby się ją wynegocjować na korzystnych warunkach – mówi Sikora. Z tego powodu już dziś postuluje, aby rząd opracował dwa, trzy warianty dywersyfikacji dostaw błękitnego paliwa do Polski, które będzie można wprowadzić, gdy ryzyko nieterminowego oddania terminalu do użytku LNG będzie rosło.