Ukraina: Wielka prywatyzacja Naftogazu

I jeszcze 1200 innych państwowych firm, zdecydował rząd w Kijowie. Nowi właściciele dostaną dostęp m.in. do rurociągu Przyjaźń

Publikacja: 26.09.2012 16:09

Ukraina: Wielka prywatyzacja Naftogazu

Foto: Bloomberg

Rząd przekazał już do parlamentu zatwierdzony spis przedsiębiorstwo do sprzedaży. Jak dowiedział się Kommersant, zostanie sprywatyzowanych 5 razy więcej firm niż pierwotnie planowano. Z listy nie objętych prywatyzacją wypadł m.in. Naftogaz, pomimo, że jeszcze w kwietniu prezydent Wiktor Janukowycz podpisał dekret o reformie Naftogazu. Zapisano w nim zakaz prywatyzacji koncernu.

Naftogaz to największy koncern Ukrainy (175 tys. pracowników). Ma pięć zakładów przerobu gazu i ropy, sieć stacji benzynowych, wydobywa 90 proc. ropy i gazu Ukrainy. Kieruje magistralami tranzytowymi.

Rok temu jego prywatyzację zapowiedział premier Nykoła Azarow. Określił wartość pakietu na sprzedaż na 5-10 mld dol. Analitycy wątpili jednak, by były to realne kwoty do uzyskania na rynku. Wydobycie gazu przez Naftogaz to tylko 20 mld m3 rocznie. Koncern jest wprawdzie wielki, ale wymaga wielu nakładów na modernizację. Do tego przynosi straty. W 2009 r strata wynosiła tylko 1,3 mld hrywien; w 2010 skoczyła do 21,4 mld hrywien (2,7 mld dol.). To efekt sprzedaży gazu na rynku wewnętrznym po zaniżonych cenach, na co naciskała ekipa Janukowycza.

Teraz Kijów wraca do jego sprzedaży, bo przekonał się, że nie może liczyć na tańszy gaz z Rosji. Do tego rozpoczynająca się w grudniu budowa Gazociągu Południowego, może za trzy lata pozbawić Ukrainę 3-4 mld dol. rocznych wpływów z tranzytu rosyjskiego gazu.

Prywatyzacja Naftogazu może też stać się szansą na nową umowę gazową z Rosją. Jeżeli w miejsce państwowej firmy pojawi się jeden lub kilka nowych podmiotów, to umowa przestanie obowiązywać.

A Gazprom nie może sobie pozwoli na utratę kontraktu z Ukrainą. Kraj ten wciąż odbiera najwięcej ze wszystkich krajow rosyjskiego paliwa. W tym roku będzie to ok. 41 mld m3.

Poza Naftogazem na liście do prywatyzacji są też m.in. inne firmy paliwowo-energetyczne. Dzięki ich sprzedaży prywatni właściciel dostaną dostęp m.in. do rurociągu Przyjaźń.

Prywatne będzie prawie całe górnictwo (poza 18 kopalniami). Obiekty sportowe (poza trzema w tym nowym stadionem we Lwowie. Także zakłady produkcji win, mleczarnie, zakłady przetwórcze pójdą pod młotek.

Rząd przekazał już do parlamentu zatwierdzony spis przedsiębiorstwo do sprzedaży. Jak dowiedział się Kommersant, zostanie sprywatyzowanych 5 razy więcej firm niż pierwotnie planowano. Z listy nie objętych prywatyzacją wypadł m.in. Naftogaz, pomimo, że jeszcze w kwietniu prezydent Wiktor Janukowycz podpisał dekret o reformie Naftogazu. Zapisano w nim zakaz prywatyzacji koncernu.

Naftogaz to największy koncern Ukrainy (175 tys. pracowników). Ma pięć zakładów przerobu gazu i ropy, sieć stacji benzynowych, wydobywa 90 proc. ropy i gazu Ukrainy. Kieruje magistralami tranzytowymi.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie