Tauron aktualizuje właśnie strategię korporacyjną. Jakich zmian możemy się w niej spodziewać i kiedy je poznamy?
Prace nad aktualizacją naszej strategii w istotnym zakresie mamy już za sobą. Najważniejsze cele inwestycyjne pozostaną bez zmian. Jednym z ważnych czynników, który wpłynął na zakres aktualizacji, są projektowane przepisy dotyczące odnawialnych źródeł energii. A prace nad nimi trwają już od dłuższego czasu. Jeśli nadal będą się przedłużać, to prawdopodobnie opublikujemy strategię zaktualizowaną tylko w tych obszarach, w których działamy na pewnym gruncie prawnym.
Jak to możliwe, że w czasie, kiedy np. PGE stawia pod znakiem zapytania opłacalność najważniejszych inwestycji w bloki węglowe, to Tauronowi jednak realizacja takich projektów ma się opłacić?
Potrzebujemy programów wieloletnich. Dużo dłuższych niż oferowane obecnie przez banki
Nowe bloki na węgiel kamienny mają o wiele lepsze parametry techniczne od tych mocy wytwórczych, którymi dzisiaj dysponuje Tauron i inni producenci energii elektrycznej w Polsce. Dlatego nie tylko jesteśmy zdeterminowani, aby zbudować blok w Jaworznie, ale również zależy nam, by zrealizować ten projekt bez zbędnych opóźnień. Większa sprawność bloku i o wiele niższe jednostkowe koszty wytwarzania niż obecnie wykorzystywanych bloków umożliwiłyby nam zatrzymanie spadającego wolumenu produkcji. Już wcześniej sygnalizowaliśmy, że przy obecnych cenach energii eksploatacja najstarszych bloków jest całkowicie nieopłacalna. Nasza flota wytwórcza jest starsza od naszej konkurencji. Uważam także, że spowolnienie gospodarcze skończy się znacznie wcześniej, niż zakończymy budowę tego bloku, i ceny energii elektrycznej wzrosną, przekraczając poziom, który mieliśmy w roku 2011. Do czasu planowanego oddania bloku, czyli drugiej połowy 2018 r., nastąpi także lepsze dopasowanie podaży do popytu poprzez stopniowe wycofywanie wyeksploatowanych i nierentownych dzisiaj jednostek wytwórczych.