Polska nie wykorzystuje możliwości produkcji biogazu

Polska mogłaby produkować nawet 10 mld metrów sześciennych biogazu, ale niesprzyjające regulacje prawne i system wsparcia sprawiają, że jego produkcja jest nieopłacalna - uważa prezes Fundacji na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa (FDPA) Monika Szymańska.

Publikacja: 03.10.2013 17:55

Polska nie wykorzystuje możliwości produkcji biogazu

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski BŻ Bartłomiej Żurawski

Powstawaniu biogazowni przeszkadza także opinia społeczna, która kierując się stereotypami jest nieprzychylna takim instalacjom na swoim terenie - tłumaczyła Szymańska podczas czwartkowej konferencji nt. Biogazownie szansą dla rolnictwa i środowiska. Jej zdaniem, produkcja biogazu jest niezwykle korzystna z punktu widzenia ekonomicznego jak również ze względów środowiskowych.

Fundacja, która była organizatorem konferencji, realizuje projekt wspólnie z wojewódzkimi ośrodkami doradztwa rolniczego. Ma on przekonać miejscowych decydentów, rolników i mieszkańców wsi do takich inwestycji.

Szymańska wyliczając korzyści wynikające z funkcjonowania biogazowni mówiła o redukcji gazów cieplarnianych, możliwości zapewnienia na własny użytek energii elektrycznej i cieplnej, o wykorzystaniu odpadów i ograniczeniu stosowania nawozów sztucznych. Ponadto dzięki biogazowniom powstają miejsca pracy na wsi, których bardzo brakuje.

Obecnie w Polsce jest 38 biogazowni rolniczych. Mogłoby być ich znacznie więcej, gdyż produkcją biogazu mogłoby się zająć nawet 30 tys. gospodarstw rolnych, 400 zakładów produkujących żywność, ponad 4 tys. oczyszczalni ścieków i blisko tysiąc składowisk odpadów. Jednak powstawaniu nowych inwestycji przeszkadza niestabilne prawo - podkreśliła Szymańska. Dodała, że program rozwoju biogazowni zakładał, że w każdej polskiej gminie powstanie taka instalacja.

Program rozwoju biogazowni został zatwierdzony przez rząd w 2010 r. W tym czasie jednak zmieniło się prawo. Do niedawna obowiązywał system tzw. zielonych i żółtych certyfikatów, który gwarantował inwestorom odpowiednie dochody z produkcji energii i ciepła. Obecnie jest nadpodaż zielonych certyfikatów i ich cena znacznie spadła.

Jak zauważyła Szymańska, nie ma też jeszcze ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE). Na razie resort gospodarki przygotował jedynie założenie do tej ustawy, nie wiadomo, jakie będą szczegółowe rozwiązania, a "diabeł tkwi w szczegółach". Według prezes, biogazownie powinny mieć szczególne preferencje, powinny one polegać na wsparciu inwestycji, jak również na dopłatach do energii elektrycznej uzyskiwanej z tych instalacji.

Ministerstwo rolnictwa jest przychylne powstawaniu rolniczych biogazowni. Resort postrzega takie instalacje, jako sprzyjające rolnictwu i środowisku, zagospodarowujące przede wszystkim odpady rolne, a w drugiej kolejności wytwarzające energię - zaznaczył wicedyrektor departamentu rynków rolnych w resorcie Kazimierz Żmuda.

Zdaniem Żmudy produkcja biogazu będzie o wiele bardziej opłacalna, jeżeli surowce do pozyskania energii będą pochodziły z własnego gospodarstwa, dlatego zadaniem ministerstwa rolnictwa jest stworzenie jak najbardziej korzystnych warunków dla rolników chcących zainwestować w produkcję biogazu - tłumaczył.

Dyrektor departamentu energii odnawialnej w Ministerstwie Gospodarki Janusz Pilitowski poinformował, że przygotowane już założenia do ustawy o OZE są efektem kilkumiesięcznej pracy zespołu międzyresortowego, ale nadal będą podlegały ocenom i dyskusjom.

Funkcjonujący dziś w Polsce system wsparcia odnawialnych źródeł energii opiera się na dotowaniu produkcji - za wyprodukowaną w OZE energię otrzymuje się tzw. zielone certyfikaty, które można sprzedać na giełdzie.

W projektowanej ustawie o OZE ma to jednak ulec zmianie - w przekazanych do konsultacji propozycjach MG postuluje wprowadzenie systemu aukcji na dostawy "zielonej energii" - gwarancję odbioru energii po stałej cenie przez 15 lat otrzyma ten producent, który zaproponuje najlepsze warunki, czyli przede wszystkim najniższą cenę.

Powstawaniu biogazowni przeszkadza także opinia społeczna, która kierując się stereotypami jest nieprzychylna takim instalacjom na swoim terenie - tłumaczyła Szymańska podczas czwartkowej konferencji nt. Biogazownie szansą dla rolnictwa i środowiska. Jej zdaniem, produkcja biogazu jest niezwykle korzystna z punktu widzenia ekonomicznego jak również ze względów środowiskowych.

Fundacja, która była organizatorem konferencji, realizuje projekt wspólnie z wojewódzkimi ośrodkami doradztwa rolniczego. Ma on przekonać miejscowych decydentów, rolników i mieszkańców wsi do takich inwestycji.

Pozostało 84% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie