- Prowadzimy rozmowy ze stroną rosyjską, aby produkować jeszcze 4000 MW prądu. Rosjanie wyrazili gotowość rozpoczęcia budowy. A to znaczy, że w przyszłym roku możemy zobaczyć jak rusza inwestycja w jeszcze jedną elektrownię atomową w Buszerze - cytuje wiceprezydenta Iranu Ali Akbar Selechiego agencja AFP.
Jak przypomina agencja Nowosti w listopadzie Rosja, USA, Chiny, Wielka Brytania , Francja i Niemcy wynegocjowali w Genewie, że Iran ograniczy swój program jądrowy. Teheran zobowiązał się przerwać wzbogacanie uranu powyżej 5 proc., wstrzymać produkcję plutonu i centryfug oraz wpuścić inspektorów międzynarodowych do swoich obiektów jądrowych.
Iran ma jedną elektrownię atomową w Buszerze, zbudowaną przez Rosatom. We wrześniu ubiegłego roku Atomstrojeksport (należy do koncernu Rosatom) ogłosił, że osiągnął 100 proc. mocy reaktora w Buszerze (1 GW).
Oficjalnie uruchomiona w sierpniu 2010 r elektrownia została we wrześniu 2011 r podłączona do systemu energetycznego Iranu. Rosyjsko-irański kontrakt na budowę elektrowni został podpisany w 1998 r. Kwota kontraktu opiewała na ok. miliard dolarów.
Rosjanie są wyłącznymi dostawcami paliwa do elektrowni. Iran planuje też wybudowanie 10 zakładów wzbogacania uranu. Kontrakt na budowę także, prawdopodobnie, zrealizuje spółka Atomstrojeksport. Rosja zarabia też na odbiorze i składowaniu zużytego paliwa.