W mojej ocenie największe szanse zdaje się mieć na to Argentyna. Na łupkowy sukces mogą też liczyć inne kraje, ale to zależy od wielu czynników. Poza już wymienionym czynnikiem geologicznym i wsparciem fiskalnym jest to dostępność do infrastruktury drogowej, kolejowej, gazociągowej, gęstość zaludnienia, poziom rozwoju sektora usług, zwłaszcza firm zajmujących się wykonywaniem odwiertów, zabiegów szczelinowania, transportem, czy dostarczaniem wody. Istotne są funkcjonujące obostrzenia dotyczące ochrony środowiska. Konkurencją dla łupków będą złoża konwencjonalne, które są łatwiejsze w pozyskaniu. Ważny jest też koszt siły roboczej, czy dostępność wysoko wyspecjalizowanej kadry.
Jednym z często poruszanych zagadnień, zarówno przez firmy, jak i ekologów oraz lokalne społeczności jest problem ogromnych ilości wody zużywanych przy eksploracji i produkcji. Jak jest on na świecie rozwiązywany?
Dla operatorów działających w Polsce problemem może okazać się nie tyle pozyskanie samej wody co jej transport i utylizacja. Aby dostarczyć odpowiednie ilości wody do jednego odwiertu ciężarówki muszą wykonać tysiące kursów. Bardzo często lepszym rozwiązaniem będzie wybudowanie wodociągu. Kolejny problem to utylizacja płynu, który wraca z odwiertu na powierzchnię. W USA jest go około 10-30 proc. objętości zużytej wody. W USA płyn ten najczęściej trafia do jednej z około 200 tys. podziemnych studni. W Polsce może być to niemożliwe, dlatego zachęcamy do uzdatniania i maksymalnego, ponownego użycia zanieczyszczonej wody. W USA, w Pensylwanii rozpoczęto wstępne badania zmierzające do wykorzystania wody, która jest wypompowywana przy osuszaniu kopalń np. węgla kamiennego. Gdyby udało się ją tak przetworzyć, mieszając z czystą wodą, by nadawała się do szczelinowania, znaleziono by dobry sposób na rozwiązanie kwestii usuwania wody z kopalń węgla, jednocześnie zapewniając alternatywne źródło wody dla wydobycia gazu z łupków.
Kolejny problem w branży łupkowej to transport. Natężenie ruchu powodowane przez ciężarówki często jest tak duże, że doprowadza do protestów lokalnych społeczności, z czym już w Polsce spotykaliśmy się.
W tej sprawie ważny jest w pełni otwarty dialog. Podczas spotkań z lokalnymi społecznościami trzeba uwzględniać ich interesy, ale i mówić o korzyściach jakie mogą osiągnąć, gdy dojdzie do przemysłowego wydobycia gazu. Transport to niezmiernie ważna kwestia dla firm chcących wydobywać gaz z łupków. W Polsce jeszcze tego nikt nie doświadczył, bo dotychczas gaz wydobywany jest tylko ze złóż konwencjonalnych. Aby obsłużyć kilka odwiertów konwencjonalnych, potrzebna jest zdecydowanie mniejsza logistyka niż do obsługi tysiąca odwiertów łupkowych.
Czy Polska w ogóle jest gotowa do wydobycia gazu z łupków?