Gaz w płynie z USA zagrozi pozycji Rosji

Amerykański sprężony gaz LNG zagrozi pod koniec dekady pozycji rosyjskiego gazu w Europie zależnej coraz bardziej od importu — twierdzi jeden z szefów ConocoPhillips.

Publikacja: 24.02.2014 10:58

Gaz w płynie z USA zagrozi pozycji Rosji

Foto: Bloomberg

Wzrost wydobycia na świecie na skutek uruchamiania nowych projektów w USA, Australii, wschodniej Afryce, Rosji i Kanadzie może zwiększyć dwukrotnie produkcję sprężonego gazu ziemnego LNG do 600 mln ton rocznie od 2018 r. i zapewnić nowe większe dostawy na światowe rynki. Po latach spadku dojdzie do wzrostu eksportu dzięki uruchomieniu w III kwartale nowego zakładu sprężania gazu przez Exxon Mobil w Papui Nowej Gwinei i pod koniec roku w australijskiej prowincji Queensland przez brytyjską BG Group.

Większość nowych dostaw z Australii i wschodniej Afryki będzie trafiać do Azji, natomiast znaczna część produkcji z USA i z innych miejsc dotrze do europejskich terminali.

- Uważamy, że europejski rynek gazu stanie się zrównoważonym rynkiem globalnego gazu — stwierdził szef marketingu LNG w ConocoPhillips, Birger Balteskard na międzynarodowej konferencji nafciarzy w Londynie. Ocenił, że zależność Europy od importu gazu będzie rosnąć, bo miejscowe złoża wyczerpują się, ale proponowane przez Amerykę terminale eksportowe pomogą pokryć potrzeby. — Istnieje potencjalna duża luka między popytem i podażą w Europie, naszym zdaniem do 2025 r. wyniesie 25 mld stóp sześciennych (708 mln m3) dziennie — dodał.

Stany produkują tymczasem rekordowe ilości gazu łupkowego, zaproponowały kilkanaście projektów eksportowych, z których część może być nakierowana na Europę po 2015 r. Największy europejski dostawca, Rosja każe sobie dużo płacić, co sprzedającym amerykański LNG stwarza szansę wejścia na ten rynek z niższymi stawkami. W Europie może dojść do rywalizacji rosyjskiego gazu z magistrali ze sprężonym gazem z USA i być może ze wschodniej Afryki — uważa Balteskard.

Azja coraz ważniejsza

W Azji popyt na gaz przewyższył podaż. Japonia, największy na świecie klient na LNG, przestawił się bardziej na gaz po katastrofie w Fukushimie w 2011 r., a drugi regionalny klient, Korea zwiększyła jego zakupy po skandalu z bezpieczeństwem w energetyce jądrowej. Azjatycki gaz kosztuje teraz ponad 20 dolarów za milion brytyjskich jednostek termicznych, podczas gdy w Europie ok. 10 dolarów.

Producenci LNG z basenu Atlantyku zwiększali w ostatnich latach dostawy do więcej płacących krajów Azji i Ameryki Płd., zmniejszając podaż w Europie. Ale wraz z pojawianiem się nowych projektów mających zaspokajać popyt Azjatów, firmy energetyczne w Meksyku i w innych krajach Ameryki Płd. starają się uwolnić od kosztownego importu sprężonego gazu, więc dostawy do Europy mogą zwiększyć się.

Są jednak elementy niepewności, które mogą zepsuć ten obrót wydarzeń. Jeśli wzrost gospodarczy Chin okaże się większy od spodziewanego, to mógłby ograniczyć dostępność gazu dla Europy. Podobnie każda decyzja Japonii o utrzymaniu zakazu korzystania z energetyki jądrowej będzie oznaczać większe zapotrzebowanie na gaz dla pokrycia potrzeb energetycznych tego kraju.

- Zakładając, że rozwój we wschodniej Afryce, USA i Australii będzie następować tak jak sądzimy, najważniejsze będzie to, co stanie się w Chinach. Ile nośników energii będzie w stanie wchłonąć — uważa Balteskard.

Wzrost wydobycia na świecie na skutek uruchamiania nowych projektów w USA, Australii, wschodniej Afryce, Rosji i Kanadzie może zwiększyć dwukrotnie produkcję sprężonego gazu ziemnego LNG do 600 mln ton rocznie od 2018 r. i zapewnić nowe większe dostawy na światowe rynki. Po latach spadku dojdzie do wzrostu eksportu dzięki uruchomieniu w III kwartale nowego zakładu sprężania gazu przez Exxon Mobil w Papui Nowej Gwinei i pod koniec roku w australijskiej prowincji Queensland przez brytyjską BG Group.

Pozostało 84% artykułu
Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Energetyka
Bez OZE ani rusz
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką