- Na uprawnione żądania rządu odpowiemy, że atomowy dział pozostanie francuski, własność intelektualna pozostanie francuska a eksport będzie chroniony -  zapewniła Clara Gaymard, kierująca francuskimi operacjami General Electric. Wyraziła przekonanie, że oferta  General Electric, wyłączająca segment transportowy Alstomu, jest „dobra dla Francji".

Zapewnienia Gaymard padły dzień po tym, kiedy General Electric na prośbę rządu francuskiego zgodził się  o trzy tygodnie przedłużyć termin ważności oferty. Zaakcentowała ona zobowiązanie prezesa GE Jeffreya Immelta poszanowania „suwerennego charakteru" francuskiego przemysłu atomowego. Amerykańska firma prowadzi wstępne rozmowy z państwową spółką Areva i innymi francuskimi firmami dotyczące sprzedaży  aktywów bądź też współpracy, wynika z nieoficjalnych informacji.

Prezydent Francois Hollande i minister gospodarki Arnaud Montebourg wezwali General Electric do poprawienia oferty. Szef francuskiego państwa domaga się  bardziej przekonujących gwarancji zatrudnienia, natomiast Montebourg publicznie wyrażał preferencje  dla propozycji niemieckiego Siemensa, największej europejskiej firmy inżynieryjnej. Minister gospodarki  podpisał niedawno dekret umożliwiający władzom blokowanie  niektórych przejęć z udziałem firm zagranicznych   włącznie z branżą energetyczną.

Siemens  jeszcze w maju może sformalizować swoją propozycję. Wcześniej Niemcy sygnalizowali możliwość wymiany swojego biznesu kolejowego na energetyczny segment Alstomu. W ten sposób powstałyby dwie wiodące w swoich branżach europejskie firmy.

Patrick Kron, prezes Alstomu zaapelował do rządu aby poparł ofertę General Electric. 28 maja Jeffrey Immelt  ponownie spotka się z Francois Hollandem.