Reklama
Rozwiń
Reklama

Energetyka jest w stanie płacić więcej za węgiel, ale tylko wtedy, kiedy będzie to zasadne

– Szacujemy, że rok do roku koszt zakupu węgla z polskich kopalń w przeliczeniu na jednostkę energii może wzrosnąć ponad dwukrotnie – mówi „Rzeczpospolitej” Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiej Grupy Energetycznej.

Publikacja: 17.07.2022 10:38

Energetyka jest w stanie płacić więcej za węgiel, ale tylko wtedy, kiedy będzie to zasadne

Foto: materiały prasowe

Związki zawodowe chcą cen węgla rzędu tych, które mamy w portach ARA. Czy energetyka jest w stanie płacić takie ceny?

Główny problem to nie tylko cena węgla, ale też jego dostępność. Już w 2020 r. informowaliśmy o wolumenach, które będziemy w stanie odebrać w 2021 i 2022 r. Mimo to Polska Grupa Górnicza (PGG) w ubiegłym roku nie zrealizowała 10 proc. kontraktu, a w tym roku poziom niezrealizowanych dostaw sięgnął już 20 proc. Rozumiemy trudną sytuację PGG, dlatego – choć wiążą nas ważne kontrakty – przystąpiliśmy do rozmów o renegocjacji cen. Szacujemy, że rok do roku koszt zakupu węgla z polskich kopalń w przeliczeniu na GJ może wzrosnąć nawet ponad dwukrotnie. Gdybyśmy mieli dostosować nasze kontrakty do poziomu cen ARA, wzrost musiałby być nawet siedmiokrotny, co jest nie do przyjęcia m.in. z powodu zupełnego oderwania od kosztów wydobycia i wpływu na ceny energii.

Trzy lata temu mieliśmy do czynienia z odwrotną sytuacją...

W latach 2019–2021 za węgiel z polskich kopalń solidarnie płaciliśmy więcej niż za surowiec z importu. Polska energetyka zawsze traktowała rodzime górnictwo jako głównego dostawcę, ewentualnym importem jedynie uzupełniając braki dostaw z polskich kopalń. Wtedy nikt nie apelował, by dostosowywać kontrakty do cen ARA. Teraz faktycznie sytuacja się odwróciła, więc branża górnicza powinna – tak jak my – brać pod uwagę interes społeczny i nie podnosić cen bez uzasadnienia.

Od początku wojny ceny energii z dostawą na 2023 rok rosną. Są trzy razy wyższe niż rok temu. Analitycy mówią wprost: podwyżki taryf muszą być trzycyfrowe, inaczej spółki obrotu nie przetrwają...

Reklama
Reklama

Mówimy otwarcie – energia elektryczna z pewnością będzie w 2023 roku droższa. Dlatego apelujemy do odbiorców, by już teraz skoncentrowali się na racjonalizacji zużycia i zaczęli po prostu oszczędzać. Dzięki temu podwyżki mogą być mniej odczuwalne. Ceny dla gospodarstw domowych będą ostatecznie zależały od decyzji prezesa URE, ale też działań rządu, takich jak utrzymanie niższego podatku VAT i akcyzy, co ma niebagatelne znaczenie.

Cała rozmowa w poniedziałek w "Rzeczpospolitej" i na rp.pl

Energetyka
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama