W Polsce jest potencjał na zainstalowanie dodatkowych 7,5–10 tys. MW mocy z kogeneracji – wynika z analizy Instytutu Badań Stosowanych Politechniki Warszawskiej. Powstałyby one zarówno w wyniku rozbudowy istniejących ciepłowni, jak i budowy nowych instalacji produkujących w jednym procesie prąd i ciepło. Dzięki temu można by pozyskać ok. 33,5 TWh energii (ok. 21 proc. krajowego zużycia), a jednocześnie zmniejszyć o 15–26 mln ton roczną emisję CO2. Ponad 40 tys. ludzi rocznie umiera przedwcześnie w wyniku chorób układów oddechowego i krążenia. Redukcja emisji pozwoliłaby zaoszczędzić 92–120 mld zł przez kolejne 20 lat. To koszty ponoszone w związku z ochroną zdrowia i powietrza.
Branża liczy na pomoc
Wytwórcy ciepła i prądu od miesięcy zabiegają o uwagę ministra energii. – Spotkaliśmy się w minionym tygodniu w resorcie. Chcielibyśmy otrzymać jasny przekaz, czy kogeneracja może liczyć na autonomiczny system wsparcia wybiegający poza 2018 r. – tłumaczy Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie. – Mamy nadzieję na odpowiedź w sierpniu – dodaje.
Branża opracowała już nawet zasady nowego systemu, który – podobnie jak w przypadku źródeł odnawialnych i produkcji energii w ramach tzw. rynku mocy – miałby się opierać na aukcjach. Istniejące elektrociepłownie podzielone na koszyki według rodzaju paliwa i wielkości starałyby się o kontrakt roczny. Nowe projekty w zależności od wielkości instalacji walczyłyby o maksymalnie 15-letnie umowy.
Zdaniem Szymczaka rynek mocy nie daje szansy na wsparcie całego potencjału tkwiącego w kogeneracji. Bo jego mały budżet pozwoli co najwyżej na wsparcie mocy węglowych. – Strategicznie zasadne jest budowanie alternatywnego systemu wsparcia dla kogeneracji. Jego notyfikacja w KE wydaje się być łatwiejsza niż dla rynku mocy – przekonuje Szymczak. Chodzi o to, że wsparcie źródeł produkujących jednocześnie prąd i ciepło systemowe jest przewidziane w dyrektywie o efektywności energetycznej. Nie ma tam przy tym obostrzeń co do rodzaju stosowanego paliwa jak w przypadku wytycznych dla rynków mocy.
Trudno powiedzieć, czym kieruje się resort, zwlekając z decyzjami w sprawie kogeneracji. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania.