Reklama

Saudowie potrzebują pieniędzy

Buńczuczne zapowiedzi kilku krajów członkowskich OPEC i słabnący dolar. To dwa główne powody obecnej zwyżki cen ropy. Na tym rynku karty rozdają jednak Saudyjczycy.

Aktualizacja: 19.08.2016 11:41 Publikacja: 18.08.2016 19:24

Saudowie potrzebują pieniędzy

Foto: Bloomberg

Nowy minister ds. ropy Chalid al-Falih, który w maju zastąpił na tym stanowisku naftowego guru Ali al-Naimiego, nie ma ani charyzmy, ani światowych wpływów poprzednika. Jest takim samym inżynierem petrochemii, jakim był al-Naimi. A cenami ropy, zresztą jak i całą saudyjską gospodarką, rządzi nie al-Falih, lecz 30-letni książę, zastępca następcy tronu Mohammed bin Salman, nazywany zarówno w Arabii Saudyjskiej, jak i w świecie dyplomatycznym „MBS".

To on pozbył się al-Naimiego, człowieka zbyt wpływowego w kręgach naftowych, żeby móc kształtować jego politykę. Al-Naimi był np. zwolennikiem utrzymania saudyjskiego udziału w światowym rynku ropy, gdy MBS chce się porwać na choćby częściowe „odspawanie" krajowej gospodarki od ropy naftowej. I do tego potrzebował al-Faliha.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Energetyka
Nowoczesna energetyka potrzebuje inteligentnych sieci dystrybucyjnych
Reklama
Reklama