Reklama
Rozwiń

Gazprom przechodzi do ofensywy. Ukraina w opałach

Rosjanie przygotowuje grunt pod wyrzucenie Kijowa z rynku transportu gazu oraz pod rozbudowę gazociągu północnego.

Aktualizacja: 13.04.2017 07:47 Publikacja: 12.04.2017 20:15

Foto: Bloomberg

Budowa Nord Stream 2 rozpocznie się w II kwartale 2018 r. zapowiedział w środę Simon Bonnel odpowiadający w należącej do Gazpromu spółce Nord Stream 2 AG za uzyskanie wszystkich wymaganych pozwoleń. – Liczymy na otrzymanie zgód krajowych w I kwartale 2018 r., co pozwoli ruszyć z budową – cytuje agencja Nowosti. Bonnel dodał, że konsultacje z krajami Konwencji ESPOO (ocenia wpływ inwestycji transportowych na środowisko – red.) powinny zakończyć się do 30 czerwca. Chodzi tu o Litwę, Łotwę, Estonię i Polskę.

Na razie wiadomo, że tak republiki nadbałyckie, jak i Polska są rozbudowie Nord Stream przeciwne. Decyzja UOKiK już zablokowała wejście inwestorów zachodnich do spółki z Gazpromem.

Ominą na północy

– Komentarze do projektu rozbudowy powinny nadejść do 30 czerwca. Potem pięć krajów (Niemcy, Dania, Szwecja, Finlandia i Rosja), przez których wyłączne strefy ekonomiczne na morzu przebiega trasa, będzie samodzielnie wydawać decyzje, zgodnie ze swoim prawem i procedurami – wyjaśnił Bonnel.

Na razie Gazprom przygotowuje grunt pod szlak dostaw omijający Ukrainę. Rosjanie podpisali tzw. ramowe umowy długoterminowe (do 2040 i 2050) z operatorami gazu w Czechach (Net4gas) i Słowacji (Eustream) – dowiedział się „Kommiersant". Opiewają odpowiednio na 5 mld i 5,3 mld euro za przesył rosyjskiego gazu tym szlakiem. To przygotowanie do wycofania się z tranzytu przez Ukrainę na rzecz Nord Steram 2.

Umowa się kończy

Gazprom tłumaczy, że na razie porozumienie ma „charakter orientacyjny i nieobowiązujący". Równocześnie Gazprom Export na aukcji zamówił już na okres od października 2019 r do 2039 r. nowe moce przesyłowe w Niemczech (58 mld m sześc. rocznie na wejściu), w Czechach i Słowacji (45 mld m sześc.).

Kontrakty z tym związane zostaną podpisane po rozbudowie sieci w Czechach i zbudowaniu gazociągu EUGAL (lądowe przedłużenie Nord Stream 2) w Niemczech. Kiedy połączenia powstaną nadmiar gazu z Nord Steram 2 trafiłby także na południe Europy z ominięciem Ukrainy.

Umowa tranzytowa z Ukrainą kończy się z końcem 2019 r. Prezes Gazpromu Aleksiej Miller straszył jej nieprzedłużeniem już przy budowie gazociągu South Stream. Inwestycja skończyła się fiaskiem, zastopowana przez Brukselę.

„Realizacja EUGAL i Nord Stream 2 umożliwiłaby wzmocnienie pozycji Niemiec na europejskim rynku gazu jako kluczowego hubu gazowego. (...) Dzięki budowie nowego gazociągu wzmocniłaby się także na rynku niemieckim rola kontrolowanego w 50 proc. przez Gazprom operatora GASCADE oraz jego kontrola nad infrastrukturą gazową we wschodniej części Niemiec. (...) Nord Stream 2 i EUGAL umożliwiałyby marginalizację roli tranzytowej Ukrainy, której infrastruktura mogłaby być wykorzystywana jedynie do tranzytu gazu do Mołdawii i Turcji" – ocenili Agata Łoskot-Strachota i Konrad Popławski, eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich.

Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym