W Polsce liczba odbiorców gazu zmieniających sprzedawcę nadal jest bardzo mała. Co więcej, dane za I kwartał zdają się sugerować, że tendencja wzrostowa została zahamowana. W pierwszych trzech miesiącach tego roku na pozyskanie nowego dostawcy zdecydowało się niespełna 15 tys. odbiorców – wynika z danych Urząd Regulacji Energetyki.
To mniej niż w IV kwartale 2016 r. Wówczas sprzedawcę błękitnego paliwa zmieniło 15,6 tys. podmiotów. Mocny wzrost miał za to miejsce w stosunku do I kwartału 2016 r., gdyż wyniósł prawie 60 proc. Nie zmienia to faktu, że przy niespełna 7 mln końcowych odbiorców gazu w Polsce skala zmian ciągle sięga zaledwie kilku promili całego rynku.
Rośnie konkurencja
Zdecydowana większość decyzji o wyborze nowego dostawcy miała miejsce wśród gospodarstw domowych. Spośród wszystkich zmian sprzedawcy odnotowanych na rynku od 2011 r. do dziś aż 93,1 proc. wystąpiło właśnie w tym segmencie. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że w Polsce około 6 mln konsumentów gazu to właśnie gospodarstwa domowe.
URE zauważa, że w ostatnich trzech kwartałach sprzedawcę gazu zmieniało średnio około 15 tys. podmiotów kwartalnie. Wcześniej było ich co najwyżej kilka tysięcy. Według urzędu może to być m.in. efekt intensyfikacji kampanii reklamowych dedykowanych gospodarstwom domowym, jak też stopniowego wchodzenia na rynek nowych sprzedawców, co skutkuje zwiększeniem konkurencji i uatrakcyjnieniem oferty.
Walka o udziały
PGNiG, które sprzedaje błękitne paliwo do zdecydowanej większości końcowych odbiorców w naszym kraju i dotychczas traciło najwięcej klientów, przekonuje, że ten trend został zatrzymany. To m.in. efekt działań zmierzających do utrzymania obecnych i pozyskania nowych odbiorców.