Spadek był jednak mniejszy od tego, jakiego obawiali się specjaliści. Na wykorzystanie czystych źródeł energii przeznaczono 268,7 mld dol. (201,2 mld euro) wobec 302,3 mld dol. w 2011 r. — wynika z opracowania wyspecjalizowanej firmy Bloomberg New Energy Finance (BNEF).
Mimo gorszego wyniku netto, miniony rok był drugim najlepszym pod względem inwestowania w taką energetykę, z sumą pięciokrotnie większą niż w 2004 r. — podkreślili autorzy opracowania.
- Uprzedzaliśmy, że 2012 r. może być poniżej poziomu z 2011 r., ale pogłoski o śmierci inwestycji w czyste energie były mocno przesadzone — stwierdził szef BNEF, Michael Liebreich. — Najbardziej uderzające jest to, że ten spadek nie był wcale większy, biorąc pod uwagę turbulencje, na jakie był narażony ten sektor w minionym roku, z powodu niepewności co do polityki wspierania go, trwającego kryzysu budżetowego w Europie i ciągłego spadku kosztów technologii — podkreślił.
Z jednej strony BNEF zwraca uwagę na doskonały stan rynku chińskiego, największego na świecie (przed amerykańskim), z sumą 67,7 mld dolarów (+20 proc.), Japonii po katastrofie w Fukushimie (16,3 mld, +75 proc.) i na skok w RPA do 5,5 mld dol. z kilkudziesięciu mln w 2011 r.
Z drugiej strony, największe kraje notują poważne spadki, przede wszystkim USA, o 32 proc. do 44,2 mld, bo rynek odczuwał niepokój w związku ze skutkami klifu fiskalnego i konkurencji gazu łupkowego.