Ministerstwo energetyki Rosji chce wprowadzić bezpośrednią regulację, by powstrzymać wzrost cen paliw na rynku wewnętrznym. Ceny mają być ustalane dla każdego regionu Rosji w zależności od sytuacji na lokalnym rynku.
Propozycji ministerstwa sprzeciwia się federalna Służba Antymonopolowa. Jej szef powiedział "Wiedomostiom", że powrót do regulowanych cen przeczy idei "mechanizmów rynkowych".
Wiosną tego roku Kreml musiał interweniować, gdy w wielu regionach Rosji (szczególnie na Dalekim Wschodzie) zabrakło paliwa, a ceny szybowały w górę o ponad 20 proc.
Był to skutek zwiększonego eksportu największych koncernów oraz ograniczania dostaw dla stacji niezależnych.
Osobista interwencja Władimira Putina spowodowała, że w I półroczu wzrost cen paliw na rynku rosyjskim wyniósł 8,7 proc. Największe koncerny paliwowe zapłaciły kary za wykorzystywanie pozycji monopolistycznej w wysokości ponad 12 mld rubli (370 mln dol.).