Rodzinna podróż samochodem na uroczystość Wszystkich Świętych teraz będzie znacznie droższa niż rok temu. To dlatego, że cena najpopularniejszej benzyny Eurosuper 95 jest o 76 groszy na litrze wyższa niż przed rokiem, olej napędowy podrożał zaś o złotówkę. Złożyło się na to wiele przyczyn, m.in. wysokie notowania ropy i osłabienie naszej waluty. Dla porównania – rok temu za dolara płaciliśmy 2,8 zł.
Taniej nie będzie
Jak podaje łódzkie Biuro Reflex, tylko w ostatnim tygodniu cena benzyny wzrosła o 4 grosze na litrze – do 5,35 zł, a diesla – o 10 groszy. Teraz kosztuje on średnio 5,38 zł. I na obniżki kierowcy liczyć nie powinni, nawet gdyby w największych rafineriach staniało paliwo. To dlatego, że właściciele stacji dopiero w ostatnich dwóch tygodniach próbują zarabiać na marżach, na które nie mieli szans, gdy PKN i Lotos sprzedawały wyjątkowo tanio paliwo na swoich stacjach we wrześniu i na początku października. Tuż po wyborach parlamentarnych ceny na stacjach PKN Orlen, spółki kontrolowanej przez Skarb Państwa, gwałtownie wzrosły – o kilkanaście groszy na litrze.
39 gr/litr wzrosła od początku września cena oleju napędowego na polskich stacjach
Zdaniem Urszuli Cieślak z Refleksu na sprzedaży benzyny marża sięga teraz 20 groszy (na litrze), ale na oleju napędowym jest minimalna. – Dlatego, jeżeli spadną ceny hurtowe diesla u producentów, to może spowodować tylko wyhamowanie podwyżek na stacjach, ale nie obniżki – mówi „Rz". – Są jeszcze w kraju stacje, gdzie litr diesla kosztuje 5,25 zł, i na tych na pewno cena wzrośnie w najbliższych dniach. Wydaje się też, że w przyszłym tygodniu to paliwo kosztować będzie 5,4 zł średnio w kraju.
Eksperci radzą, by jeśli ktoś wybiera się w dłuższą podróż do granicy zachodniej lub południowej, zatankować znacznie wcześniej. Na przygranicznych stacjach ceny są wyjątkowo wysokie. Litr euro 95 kosztuje tyle, ile średnio w kraju benzyna euro 98, czyli 5,57 zł za litr. Olej napędowy też jest znacznie droższy – o 20 groszy na litrze – od średniej krajowej i kosztuje nawet 5,5 zł. Tradycyjnie najtańsze paliwo oferują stacje przy hipermarketach, samoobsługowe oraz z tzw. segmentu ekonomicznego, firmowane przez koncerny Lotos, Statoil i PKN Orlen.