Ceny ropy spadną w ciągu roku

W?ciągu ro­ku ceny surowca raczej spadną – mó­wi głów­ny eko­no­mi­sta PKN?Or­len Adam Czy­żew­ski

Publikacja: 10.01.2012 02:47

Adam Czyżewski

Adam Czyżewski

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Za­ostrza­ją­cy się kon­flikt mię­dzy Ira­nem a USA po­wo­du­je co­raz więk­sze roz­chwia­nie ryn­ku ro­py. Czy po­win­ni­śmy się przy­go­to­wać na wzrost ce­ny do 200 dol. za ba­rył­kę?

Adam Czy­żew­ski: Ryn­ki roz­wa­ża­ją dwa sce­na­riu­sze. Jest licz­na gru­pa in­we­sto­rów ocze­ku­ją­cych, że ce­na wzro­śnie z po­wo­du kon­flik­tu z Ira­nem, ale są też ta­cy, któ­rzy nie wy­klu­cza­ją spad­ku cen. Na ra­zie groź­ba cał­ko­wi­tej blo­ka­dy cie­śni­ny Or­muz to je­dy­nie czyn­nik ry­zy­ka, przy czym jest ma­ło praw­do­po­dob­ne, że się zre­ali­zu­je, bo ni­ko­mu na tym nie za­le­ży.

Mó­wił pan, że ry­nek pro­gno­zu­je dwa sce­na­riu­sze?

Są ana­li­ty­cy, któ­rzy pro­gno­zu­ją, że pro­ble­my stre­fy eu­ro do­pro­wa­dzą do spad­ku cen na­wet w oko­li­ce 50 dol. za ba­rył­kę, więc wie­lu in­we­sto­rów za­bez­pie­cza się przed spad­kiem cen ro­py. Dwa czyn­ni­ki, na­zwij­my je umow­nie irań­skim i eu­ro­pej­skim, bi­lan­su­ją pre­sję na zwyżki i spad­ki. Nie mo­że­my przy tym za­po­mi­nać, że oba czyn­ni­ki są wy­ce­nia­ne przez ana­li­ty­ków ja­ko ele­men­ty dłu­go­trwa­łe, a to ozna­cza, że w nad­cho­dzą­cym ro­ku ce­ny bę­dą bar­dzo po­dat­ne na zmia­ny.

Jak du­że mo­gą być zmia­ny?

Wy­chy­le­nia nie po­win­ny być po­waż­ne, bo na ryn­ku gra się za­rów­no na zwyżki jak i na spad­ki, i wy­pad­ko­wą jest stan chwiej­nej rów­no­wa­gi. W ho­ry­zon­cie ro­ku ra­czej ob­sta­wiał­bym spad­ki. Śred­nia rocz­na ce­na ba­rył­ki po­win­na się zna­leźć w prze­dzia­le od 100 do 110 do­la­rów.

A ja­ka ce­na ba­rył­ki ro­py jest naj­ko­rzyst­niej­sza dla Or­le­nu?

Wbrew obie­go­wym opi­niom dla Or­le­nu naj­bar­dziej ko­rzyst­ne jest, gdy ro­pa jest ta­nia. Naj­lep­sza sy­tu­acja dla fir­my pa­li­wo­wej jest wte­dy, gdy ra­fi­ne­ria pra­cu­je na 100 proc. mo­cy, sprze­da­je­my ca­łą pro­duk­cję, ma­my do­brą mar­żę, a koń­co­wa ce­na pa­li­wa też nie jest wy­so­ka. Z ko­lei wa­run­kiem uzy­ska­nia ni­skiej ce­ny pa­li­wa w kra­ju jest ni­ska ce­na ro­py oraz moc­ny zło­ty.

Pod wzglę­dem cen pa­li­wa jesteśmy wciąż trze­cim naj­tań­szym kra­jem w Unii Europejskiej

Pro­ble­my w stre­fie eu­ro wpły­wa­ją na kon­dy­cję zło­te­go. Ob­sta­wia pan w tym ro­ku spa­dek czy wzrost kur­su na­szej wa­lu­ty?

Śred­nia wie­lo­let­nia, od­kąd na­sza wa­lu­ta zo­sta­ła upłyn­nio­na, wy­no­si 4 zł za eu­ro, te­raz jest to po­nad 4,40 zł, więc mo­że­my mó­wić o co naj­mniej 10-proc. nie­do­sza­co­waniu zło­te­go wy­wo­ła­nym przez czyn­ni­ki ze­wnętrz­ne. Zło­ty po­wi­nien się umac­niać, a przy­naj­mniej nie osła­biać, ale to bę­dzie za­le­ża­ło od sy­tu­acji w stre­fie eu­ro.

Od 1 stycz­nia wzro­sła staw­ka po­dat­ku ak­cy­zo­we­go na olej na­pę­do­wy. Kie­dy mo­że­my się spo­dzie­wać wzro­stu cen na sta­cjach?

O ce­nie, w osta­tecz­nym roz­ra­chun­ku, de­cy­du­je na­byw­ca. Je­śli ce­na jest zbyt wy­so­ka – prze­sta­je ku­po­wać. Dla­te­go Or­len za­wsze sta­ra się nie prze­rzu­cać wzro­stu opłat czy po­dat­ków na kon­su­men­ta. Ce­ny w Pol­sce są od wie­lu mie­się­cy jed­ny­mi z naj­niż­szych w Eu­ro­pie. Dziś, czy­li już po pod­wyż­ce ak­cy­zy, je­ste­śmy pod wzglę­dem cen pa­li­wa trze­cim naj­tań­szym kra­jem w Unii.

A co pan są­dzi o prze­pi­sach Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skej, któ­re wy­mu­szą ujed­no­li­ce­nie cen pa­liw na eu­ro­pej­skich ryn­kach?

To zu­peł­nie na­tu­ral­ne, że KE dą­ży do te­go, by po­dat­ki od pa­liw by­ły po­dob­ne na ca­łym ob­sza­rze UE. Oczy­wi­ście my chcie­li­by­śmy mieć jak naj­tań­sze pa­li­wo, ale na­szym są­sia­dom z kra­jów UE nie od­po­wia­da to, że dzię­ki niż­szym po­dat­kom je­ste­śmy bar­dziej kon­ku­ren­cyj­ni.

Czy mo­że­my pro­gno­zo­wać wiel­kość po­py­tu na olej na­pę­do­wy na ten rok?

Pro­gno­zu­jąc sprze­daż ole­ju na­pę­do­we­go, trze­ba brać pod uwa­gę prze­wi­dy­wa­ny wzrost PKB, bo to ak­tyw­ność go­spo­dar­cza i trans­port wpły­wa­ją głów­nie na po­pyt. Na­to­miast do pro­gno­zo­wa­nia sprze­da­ży ben­zyn bie­rze się pod uwa­gę licz­bę sa­mo­cho­dów. A sa­mo­cho­dów na pol­skim ryn­ku nie przy­by­wa, dla­te­go sprze­daż ben­zyn ma­le­je. Dy­na­mi­ka sprze­da­ży die­sla jest z ko­lei do­bra, bo ma­my na­dal wy­so­ki wzrost go­spo­dar­czy.

A co z ce­na­mi pa­liw w 2012 r.?

Sy­tu­acja na ryn­ku jest zbyt nie­sta­bil­na, że­by móc od­po­wie­dzial­nie pro­gno­zo­wać kon­kret­ne po­zio­my cen. Po­za tym ce­na to też w pew­nym stop­niu po­ję­cie względ­ne. Oka­zu­je się, że ma­jąc sa­mo­chód spa­la­ją­cy 8l/100 km, obec­nie za prze­cięt­ne wy­na­gro­dze­nie (w prze­my­śle jest to około 3600 zł brut­to – red.) mo­że­my prze­je­chać o 1000 km wię­cej niż za śred­nią pen­sję pięć lat te­mu. Po­mi­mo za­wi­ro­wań na ryn­ku na­sze do­cho­dy ro­sną szyb­ciej niż ce­ny pa­li­wa.

CV

Adam B. Czy­żew­ski jest głów­nym eko­no­mi­stą w PKN Or­len od li­sto­pa­da 2007 r. Zaj­mu­je się per­spek­ty­wa­mi świa­to­wej go­spo­dar­ki oraz sek­to­ra ener­gii. Wcze­śniej kie­ro­wał m.in. ba­da­nia­mi ma­kro­eko­no­micz­ny­mi i pro­gno­zo­wa­niem in­fla­cji w NBP, był eko­no­mi­stą w Ban­ku Świa­to­wym. Stu­dio­wał eko­no­me­trię na Uni­wer­sy­te­cie Łódz­kim oraz na Uni­wer­sy­te­cie Stan­for­da w USA.

Za­ostrza­ją­cy się kon­flikt mię­dzy Ira­nem a USA po­wo­du­je co­raz więk­sze roz­chwia­nie ryn­ku ro­py. Czy po­win­ni­śmy się przy­go­to­wać na wzrost ce­ny do 200 dol. za ba­rył­kę?

Adam Czy­żew­ski: Ryn­ki roz­wa­ża­ją dwa sce­na­riu­sze. Jest licz­na gru­pa in­we­sto­rów ocze­ku­ją­cych, że ce­na wzro­śnie z po­wo­du kon­flik­tu z Ira­nem, ale są też ta­cy, któ­rzy nie wy­klu­cza­ją spad­ku cen. Na ra­zie groź­ba cał­ko­wi­tej blo­ka­dy cie­śni­ny Or­muz to je­dy­nie czyn­nik ry­zy­ka, przy czym jest ma­ło praw­do­po­dob­ne, że się zre­ali­zu­je, bo ni­ko­mu na tym nie za­le­ży.

Pozostało 88% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie