Takie mocarstwowe plany przedstawiło rosyjskie ministerstwo energetyki podczas trwającej w Moskwie konferencji międzynarodowej „Energetyczny dialog Rosja-UE: aspekt gazowy".
Rosjanie chcą, by do 2030 r Europa kupowała w Rosji 220-230 mld m3 gazu ziemnego, czyli tyle ile Gazprom sprzedaje teraz na rynku krajowym. W 2011 r koncern wyeksportował do krajów Unii oraz Turcji, w sumie 150 mld m3.
Jak zapowiedział podczas konferencji Ilia Gałkin z ministerstwa, rosyjskie wydobycie może w ciągu 18 lat zwiększyć się o 30-50 proc.. Obecnie rosyjskie koncerny wydobywają rocznie 670 mld m3 gazu. Jednak wzrostu wydobycia nie wchłonie rynek krajowy, gdzie popyt zwiększa się o 20-30 proc..Dlatego musi rosnąć eksport.
Na razie nic nie wskazuje na to, by popyt na drogi rosyjski gaz rósł. Za pierwszy kwartał Gazprom sprzedał Europie o 10 proc. paliwa mniej.
Sytuacja zmieni się w 2016 r, gdy gotowa będzie pierwsza nitka nowego gazociągu South Stream. Jego pełna moc to ponad 60 mld m3 gazu rocznie. Nie jest to jednak jednoznaczne z takim wzrostem eksportu. Gaz z kierunku południowego, to gaz w większości wycofany z tranzytu przez Ukrainę. Dlatego rosyjska sprzedaż gazu tak naprawdę może wzrosnąć nie dzięki Europie, ale Chinom.