Dane podał premier Nikoła Azarow w wywiadzie dla gazety "Handelsblatt", od uruchomienia Gazociągu Północnego z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku ukraińskie wpływy z transportu gazu spadły o 15 proc. i tendencja jest niekorzystna.
- Moskwa płaci nam teraz połowę tego, ile kosztuje tranzyt. Sytuacja, w której rosyjski gaz dla Ukrainy kosztuje dwa razy tyle co dla Niemiec, jest absurdalna - stwierdził ukraiński premier.
Podkreślił, że ukraińskie magistrale tranzytowe pozostają najpewniejszym i najtańszym szlakiem przesyłu gazu do Europy.
Jego zdaniem budowa nowych rosyjski gazociągów (Południowego - przyp. red.) „nie bardzo zmniejszy zysk systemu ukraińskiego".
Przeczą temu jednak nie tylko podane przez Azarowa dane, ale także fakt, że w ciągu czterech miesięcy tego roku tranzyt spadł o 20,2 proc. rok do roku. Wyniósł 32,12 mld m