Zapowiedział to dziś Jurij Bojko minister energetyki Ukrainy. Strony spotkają się w tym celu w najbliższym tygodniu w Waszyngtonie podczas posiedzenia dwustronnej komisji ds energetyki.
Jak podaje agencja Unian, Bojko ujawnił, że 1000 m3 gazu z podziemnego magazynu stanu Luizjana kosztuje 80 dol.. Dla Gazpromu Ukraina płacić ma w III kw - 432 dol./1000 m3. Wliczając więc nawet koszty transportu z USA, skroplonego gazu na Ukrainę, będzie to taniej, niż kupowanie gazu w sąsiedniej Rosji.
W kwietniu amerykańska firma Cheniere Energy poinformowała o planach eksportu amerykańskiego LNG do Europy. Pierwszy zakład skraplania powstał właśnie w Luizjanie.
USA są od dwóch lat światowym liderem w produkcji gazu. Dzięki wydobyciu z łupków, cena jest najniższa od 10 lat. W kwietniu na giełdzie w Nowym Jorku 1000 m3 kosztowało 70 dol..
Dla porównania, jak zauważa portal Lenta, Gazprom zwrócił się do rządu o zgodę na podniesienie ceny do końca tego roku o 25 proc.. A to oznacza, że obywatele kraju z największymi zasobami gazu na świecie będą płacić śr. 137 dol., czyli więcej niż Amerykanie.