Prezes odchodzi, nie wiadomo dlaczego

Oligarcha Michaił Fridman niezapowiedzianie poinformował akcjonariuszy, że odchodzi ze stanowiska. Kontrakt miał do końca 2013 r.

Publikacja: 29.05.2012 11:13

Prezes odchodzi, nie wiadomo dlaczego

Foto: Bloomberg

W liście do akcjonariuszy, czyli spółki oligarchów AAR (Fridman, Wekselberg, Blawatnik) i koncernu BP, oligarcha nie wyjaśnił przyczyn tak nagłej decyzji. Dziś rosyjskie media podają prawdopodobne powody tej decyzji.

Jeden się powtarza - odejście ma związek ze zmianą na stanowisku prezesa największego konkurenta - koncernu państwowego Rosneft. Wraz z przyjściem Igora Sieczina koncern, z którym TNK-BP jest silnie skonfliktowany, urosła w siłę.

Przypomnijmy, że w lutym 2011 r. oligarchowie z AAR skutecznie zablokowali alians Rosneft z BP. Londyński sąd uznał, że nie może do niego dojść, jako, że w statucie TNK-BP jest zapis, że wszystkie inwestycje BP na terenie Rosji są realizowane poprzez TNK-BP.

Rosneft nie zgodził się, by w aliansie zamiast BP pojawił się TNK-BP, więc cały nagłośniony alians zakończył się kompromitacją międzynarodową.

Teraz, jak dowiedziały się "Wiedomosti", Friedman musiał odejść wobec nacisków pozostałych akcjonariuszy. Nie godził się bowiem na podpisanie dokumentów umożliwiających przejęcie niektórych aktywów TNK-BP przez Rosneft.

Inne źródła mówią, że odejściem Fridmana, AAR chce wymusić na BP odkupienie rosyjskich udziałów. Sam Fridman miał być też zmęczony chaosem decyzyjnym, jaki panuje w koncernie (Rosjanie i Brytyjczycy mają po 50 proc. akcji), RBK-daily pisze, że Rosneft chce wrócić do rozmów z BP na temat aliansu strategicznego (był to pomysł Sieczina, jako wicepremiera w rządzie Putina).

Odejście Fridmana ma być sygnałem, że tym razem AAR nie będzie przeciw i chętnie odsprzeda swoje akcje. Rosjanie nie raz skarżyli się na niemożliwość sprawnego zarządzania TNK-BP i „agresywne" oraz „niekonstruktywne" działania ze strony brytyjskiego współwłaściciela.

W liście do akcjonariuszy, czyli spółki oligarchów AAR (Fridman, Wekselberg, Blawatnik) i koncernu BP, oligarcha nie wyjaśnił przyczyn tak nagłej decyzji. Dziś rosyjskie media podają prawdopodobne powody tej decyzji.

Jeden się powtarza - odejście ma związek ze zmianą na stanowisku prezesa największego konkurenta - koncernu państwowego Rosneft. Wraz z przyjściem Igora Sieczina koncern, z którym TNK-BP jest silnie skonfliktowany, urosła w siłę.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie