Rząd topi gaz łupkowy

Priorytetowy dla Polski projekt tańszego gazu zagrożony. Kolejni inwestorzy mogą się wycofać.

Publikacja: 23.05.2013 02:23

Rząd topi gaz łupkowy

Foto: Fotorzepa, Bartlomiej Żurawski Bartlomiej Żurawski

Zbliżamy się do przełomowego momentu w krótkiej historii polskiego mitu o niezależności energetycznej. Przez działania części naszej administracji łupkowe eldorado, jakim miało być rozpoczęcie przemysłowego wydobycia gazu niekonwencjonalnego, oddala się w coraz bardziej nieokreśloną przyszłość.

Dzieje się tak, mimo że wbrew naszym obawom UE nie ingeruje w decyzje polskich władz. Dała temu wyraz wczoraj na szczycie energetycznym.

Polski rząd także w oficjalnej retoryce zapewnia o wspieraniu  poszukiwań. – Zachęcamy inwestorów, również spoza UE, a przede wszystkim amerykańskich (...), by inwestowali w Polsce – mówił jeszcze kilka dni temu Piotr Woźniak, wiceminister środowiska i główny geolog kraju, w „Wiadomościach" TVP. Ale rzeczywistość jest inna.

20 mld zł to szacunkowe koszty przemysłowego wydobycia gazu tylko z jednej koncesji

„Rz" dotarła do listu datowanego na 22 listopada ubiegłego roku, w którym Woźniak zaprasza osiem zagranicznych firm do pozorowanego dialogu na temat zmian legislacyjnych w obszarze wydobycia ropy i gazu. Bez tych regulacji wielomiliardowe inwestycje nie przyspieszą.

Rozmowy mają  mieć jednak charakter wyłącznie propagandowy, bo wszystko już zostało ustalone. „Państwa doświadczenie praktyczne w branży pozwoli wnieść do nieodwołalnych założeń naszych regulacji dodatkowe rozwiązania" – brzmi treść listu wiceministra. Wczoraj na specjalnej konferencji miał on podać ostateczny kształt prawa, ale konferencja została odwołana.  Za to szczegóły opodatkowania wydobycia ujawnił minister finansów Jacek Rostowski.

Brak administracyjnego wsparcia powoduje, że Polskę już opuściły trzy duże koncerny z Ameryki Północnej. Według informacji „Rz" kolejne to rozważają. – Boję się, że zrobi to Chevron. To będzie już koniec tego projektu – mówi nam osoba związana z rządem.

Oficjalnie biuro prasowe koncernu z siedzibą w Kalifornii informuje, że „Chevron pozostaje zaangażowany w poszukiwania gazu ziemnego z łupków w Polsce".

Czy na polu bitwy o polskie łupki zostaną wyłącznie państwowe firmy: PKN Orlen i PGNiG? Pewne jest, że koszty związane z poszukiwaniem, analizą próbek skał i przygotowaniem wydobycia dla jednej tylko koncesji wynoszą ok. 20 mld zł. Orlen ma ich 9, a PGNiG – 16. Tymczasem firmy te są dziś warte na giełdzie tylko 22 i 35 mld zł.

Zbliżamy się do przełomowego momentu w krótkiej historii polskiego mitu o niezależności energetycznej. Przez działania części naszej administracji łupkowe eldorado, jakim miało być rozpoczęcie przemysłowego wydobycia gazu niekonwencjonalnego, oddala się w coraz bardziej nieokreśloną przyszłość.

Dzieje się tak, mimo że wbrew naszym obawom UE nie ingeruje w decyzje polskich władz. Dała temu wyraz wczoraj na szczycie energetycznym.

Pozostało 81% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie