Już pierwszy dzień (wczoraj) zapisów na akcje Energi pokazał, że zainteresowanie inwestorów indywidualnych udziałem w IPO spółki jest ogromne. Według naszych nieoficjalnych informacji już przed godz. 13 wszystkie akcje w ramach transzy dla tzw. dużych inwestorów indywidualnych znalazły nabywców (zapisy można było składać od północy do godz. 17).
– Spodziewaliśmy się dużego zainteresowania, ale to, co się działo, przerosło nasze oczekiwania – mówi jeden z maklerów.
Mniejsi gracze wciąż mogą się zapisywać na akcje spółki. Zapisy potrwają do północy 2 grudnia. Cena maksymalna ustalona została na 20 zł. To oznacza, że Skarb Państwa może pozyskać z prywatyzacji nawet 2,8 mld zł.
Prezes na zakupach
Chęć zainwestowania w akcje Energi zapowiedział też w rozmowie z „Rz" jej prezes Mirosław Bieliński. – Uważam, że to mój obowiązek. Jestem przekonany, że to będzie dobra inwestycja – podkreśla.
Dodaje przy tym, że Energa różni się zasadniczo od innych firm energetycznych notowanych na giełdzie. – Przede wszystkim większość zysków czerpie z regulowanej, stabilnej działalności dystrybucyjnej, poza tym regularnie wypłaca dywidendy i ma jasno sprecyzowaną strategię inwestycyjną – zaznacza Bieliński.