Zlokalizowana 100 km od Budapesztu elektrownia jądrowa w Paksz zostanie poddana rozbudowie. W efekcie inwestycji powstaną dwa nowe bloki energetyczne o mocy 1200 MW każdy, co doprowadzi niemal do dwukrotnego zwiększenia mocy zakładu. Całość zostanie sfinansowana za pożyczkę uzyskaną w Moskwie.
- Rosja sfinansuje 80 proc. wszystkich kosztów budowy instalacji, która potrwa około 10 lat. Uzyskana pożyczka została przyznana na 30 lat i jej oprocentowanie jest znacznie niższe niż stawki rynkowe – powiedział Janos Lazar, szef kancelarii premiera Viktor Orban.
Wartość całej inwestycji szacowana jest na 12 mld euro. Wartość pożyczki udzielonej przez Rosjan wyniesie natomiast 10 mld euro.
Węgierski parlament zdecydował o rozbudowie elektrowni już w 2009 r. Moc łączna wyniesie 2,5-3,4 GW. Kryzys światowy przesunął inwestycję najpierw o rok. Przetarg na budowę miał zostać przeprowadzony w 2011 r - potem do końca 2012 r. Nic z tego nie wyszło.
Jako przypomina portal Lenta, zainteresowane kontraktem, oprócz Rosja były francuski Areva i amerykański Westinghouse. Jednak tylko Rosjanie oferowali pomoc finansową. W podobny sposób Rosatom zdobył kontakty m.in. w Turcji, na Białorusi, Ukrainie czy w Wietnamie.