„Za zamkniętymi drzwiami i przy wyłączonych mikrofonach w Whitehall (popularne określenie brytyjskiego rządu – PAP.) toczą się interesujące rozmowy. Rosja jest zainteresowana budową elektrowni atomowej w naszym kraju" – miał, według dziennika, powiedzieć studentom Uniwersytetu w Edynburgu szef rozwoju energetyki atomowej w DECC Hergen Haye.
We wrześniu zeszłego roku DECC i Rosatom podpisały memorandum w sprawie współpracy w energetyce atomowej. Według porozumienia rosyjska spółka będzie aktywnie uczestniczyć w przebudowie brytyjskiego sektora energetyki atomowej. Stwierdzono, że po 2015 r. Rosatom może formalnie rozpocząć procedury, mające na celu dopuszczenie jego technologii atomowej do użytku w Wielkiej Brytanii.
Rosyjska spółka chce w Wielkiej Brytanii dopuścić do użytku reaktor WWER, czyli rodzaj reaktora wodnego ciśnieniowego (PWR). Reaktor ten został zaprojektowany jeszcze w czasach ZSRR, ale według szef rozwoju energetyki atomowej w DECC spełnia także brytyjskie normy bezpieczeństwa. Istnieją jego dwie odmiany: o mocy 440 i 1000 MW.
Haye przyznał, że rozmowy z Rosatomem mogą ucierpieć ze względu na obecny kryzys na Krymie. „Mogłyby być problemy z przekonaniem opinii publicznej do takiej umowy w obecnej sytuacji" – miał powiedzieć podczas spotkania ze studentami.
Stwierdził również, że w jego opinii zgoda na budowę rosyjskiej elektrowni atomowej w Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższej dekady jest mało prawdopodobna.