Pod koniec sesji za jeden walor płacono 20,4 zł, ale w ciągu dnia dawano za niego nawet o 10 groszy więcej. Takiego poziomu cenowego akcjonariusze PGE nie widzieli od sierpnia 2008 r. mimo że później wielokrotnie notowania zbliżały się do tej granicy. Blisko jej przebicia było kilka dni temu, na zakończeniu sesji 4 kwietnia.
Powodem takiego wzrostu kursu mogą być ostatnie pozytywne rekomendacje dla największej spółki energetycznej w kraju. Analitycy Deustche Banku podnieśli zalecenie inwestycyjne z „trzymaj" na „kupuj". Jednocześnie podwyższono cenę docelową z 19,4 zł do 22,1 zł. Dostrzegają więc jeszcze margines do dalszych wzrostów.