Więcej rosyjskiej ropy dla Białorusi

Rosja zgodziła się dostarczyć w tym roku na Białorusi 23 mln ton ropy, więcej niż w 2013 r. — ogłosiła rzeczniczka resortu energetyki, co wskazuje na odwilż w stosunkach obu krajów

Publikacja: 18.04.2014 19:55

Więcej rosyjskiej ropy dla Białorusi

Foto: Bloomberg

W ubiegłym roku Rosja wysłała 21 mln ton i zagroziła odcięciem dostaw z powodu sporu o potaż, zanieczyszczoną postać węglanu potasu, surowca do produkcji nawozów sztucznych.

Rzeczniczka resortu energetyki w Moskwie wyjaśniła, że w tym roku Białoruś otrzyma 21 mln ton ropy (420 tys. bd) rurociągiem i 2 mln ton koleją. Większe dostawy dla Białorusi zwiększą prawdopodobnie presję na podwyżkę cen ropy uralskiej.

Prezydent Aleksander Łukaszenko nie popierał otwarcie ostatnich poczynań Rosji na Ukrainie, ale stwierdził, że zaanektowany Krym jest faktycznie rosyjskim terytorium.

Kilka godzin wcześniej przed decyzją Moskwy o ropie Łukaszenko zasygnalizował rosyjskiej firmie Uralkali, że jest zainteresowany zakończeniem sporu o potaż trwającego od 9 miesięcy.

Ten największy na świecie producent potażu porzucił w lipcu ważną handlową spółkę j. v. z Białorusią, wywołując spadek cen tego surowca i spór z władzami w Mińsku, co ostatecznie doprowadziło do zmiany właścicieli tej rosyjskiej firmy.

- Główna sprawa to to, abyśmy wszyscy wyszli z tego pasztetu z minimum strat — powiedział prezydent na spotkaniu z nowym współwłaścicielem Uralkali, Dmitrijem Mazepinem. Było to pierwsze publiczne spotkanie obu po wykupieniu przez firmę rosyjskiego magnata Uralchem udziałów w Uralkali pod koniec 2013 r. - W pewnym stopniu jest to specjalne historyczne spotkanie po tym, co wydarzyło się w naszych stosunkach z byłymi udziałowcami pańskiej firmy — dodał Łukaszenko.

Powiedział także, że Mazepin przybył do Mińska dla omówienia nadal istniejących problemów, ale nie dodał, czy rozmowy dotyczyły możliwości zawiązania nowego sojuszu handlowego między Uralkali i białoruską firmą państwową Belaruskali.

Na tym konflikcie nie skorzystali ani producenci potażu, ani rynek tego surowca — powiedział Mazepin prezydentowi i dodał, że on jest biznesmenem, a nie politykiem.

Odnowiona współpraca Uralkali i Belaruskali może pomóc obu firmom i światowemu rynkowi — stwierdził drugi właściciel Uralchemu, grupa Onexim.

W ubiegłym roku Rosja wysłała 21 mln ton i zagroziła odcięciem dostaw z powodu sporu o potaż, zanieczyszczoną postać węglanu potasu, surowca do produkcji nawozów sztucznych.

Rzeczniczka resortu energetyki w Moskwie wyjaśniła, że w tym roku Białoruś otrzyma 21 mln ton ropy (420 tys. bd) rurociągiem i 2 mln ton koleją. Większe dostawy dla Białorusi zwiększą prawdopodobnie presję na podwyżkę cen ropy uralskiej.

Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Energetyka
Bez OZE ani rusz