Orlen żąda od litewskich kolei obniżki opłat

Rafineria w Możejkach będzie mogła zarabiać, jeśli na Litwie spadną koszty transportu kolejowego, powstanie ropociąg i dojdzie do redukcji zatrudnienia.

Publikacja: 29.04.2014 08:46

Orlen żąda od litewskich kolei obniżki opłat

Foto: Bloomberg

PKN Orlen, do którego przez Orlen Lietuva należy rafineria w Możejkach, domaga się konkretnych i szybkich działań litewskiego rządu, które przyczynią się do poprawy rentowności tamtejszej spółki. – Dziś chcemy przede wszystkim, aby w najbliższych tygodniach doszło do kilkunastoprocentowej obniżki opłat za dostęp do transportu kolejowego. To pozwoli nam na częściowe zmniejszenie kosztów – mówi jeden z menedżerów PKN Orlen.

Ropę do Możejek koncern przewozi koleją z portu w Kłajpedzie. W przeciwnym kierunku transportuje paliwa. Ze względu na obowiązujące na Litwie stawki za dostęp do torów koszty przewozów kolejowych są stosunkowo wysokie. Ich obniżenie mogłoby doraźnie poprawić rentowność Możejek. Docelowo konieczna jest budowa ropociągu, transport którym jest tańszy niż transport koleją. W obu przypadkach wymagana jest zgoda i wsparcie rządu w Wilnie.

Działania polityczne

Flawiusz Pawluk, analityk UniCredit CAIB Poland, uważa, że rozwiązanie problemu nieefektywności rafinerii w Możejkach wymaga działań politycznych, a nie ekonomicznych. – W momencie gdy rząd litewski pójdzie na ustępstwa, prawdopodobnie Orlen Lietuva przestanie przynosić straty. Dziś trudno jednak oszacować, jakiego rzędu obniżka stawek dostępu do torów mogłaby być satysfakcjonująca dla spółki, gdyż na rynku nie są dostępne szczegółowe dane dotyczące działalności Możejek – mówi Pawluk.

Jego zdaniem obecnie ewentualną upadłość Możejek można rozpatrywać wyłącznie teoretycznie. Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że jest to rafineria, której wyniki w sposób mocno negatywny ciążą na działalności grupy. – Koszty przerobu ropy naftowej w Możejkach są dużo wyższe niż pozostałych rafinerii należących do PKN Orlen, a nawet innych tego typu zakładów w całej Europie Środkowej – twierdzi Pawluk.

Rosnąca konkurencja

Według Tomasza Kasowicza, analityka DM BZ WBK, litewska rafineria może znowu być rentowna, jeśli uda się jej zwiększyć marże z przerobu ropy o 1,5–2 dol. na baryłce, licząc w stosunku do wyników za pierwszy kwartał tego roku. – Aby osiągnąć ten cel, musi dojść przede wszystkim do obniżki kosztów transportu ropy z Kłajpedy do Możejek, ale nie tylko. Orlen Lietuva na trwałe utracił niektóre rynki, a to oznacza, że będzie przerabiał mniej ropy, co wiąże się też z koniecznością redukcji zatrudnienia – uważa Kasowicz.

Przypomina, że w poprzednich latach ok. 20 proc. paliw z Możejek było eksportowanych do USA. Teraz ten kraj nie odbiera produktów z Litwy. W efekcie Możejki nie będą już pracowały na ok. 90 proc. mocy, a może 70–80 proc. – W latach 2015–2016 może okazać się, że produkcja nawet na takim poziomie nie znajdzie nabywców. To nie tylko kwestia napływu tanich paliw z innych rejonów świata, ale i stale spadającej ich konsumpcji w Europie Zachodniej – twierdzi Kasowicz. Na niekorzyść Możejek działa też fakt, że od kilku lat rafineria nie jest połączona z żadnym ropociągiem.

W ubiegłym roku Orlen Lietuva zanotował stratę netto 94,3 mln dol., czyli 285,6 mln zł według obecnego kursu NBP. PKN Orlen na zakup rafinerii w Możejkach oraz przeprowadzone od 2006 r. inwestycje wydał blisko 4 mld dol. (12,1 mld zł). Jednocześnie nigdy nie zdecydował o wypłacie dywidendy z zysku Orlen Lietuva, kierując wszystkie pieniądze na rozwój tej spółki.

PKN Orlen, do którego przez Orlen Lietuva należy rafineria w Możejkach, domaga się konkretnych i szybkich działań litewskiego rządu, które przyczynią się do poprawy rentowności tamtejszej spółki. – Dziś chcemy przede wszystkim, aby w najbliższych tygodniach doszło do kilkunastoprocentowej obniżki opłat za dostęp do transportu kolejowego. To pozwoli nam na częściowe zmniejszenie kosztów – mówi jeden z menedżerów PKN Orlen.

Pozostało 87% artykułu
Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej