- Będziemy o tym rozmawiać, jeśli spłacą chociaż dług na stan z 1 kwietnia - powiedział.
Obecnie Rosja żąda od Ukrainy zapłacenia ponad 3,5 mld dolarów za dostarczony wcześniej gaz, ale Kijów się temu sprzeciwia argumentując, iż z przyczyn politycznych narzucono mu zawyżone ceny tego surowca.
W tym tygodniu rzecznik rosyjskiego Gazpromu Siergiej Kuprijanow powiedział, że koncern wystawił ukraińskiemu Naftohazowi wstępny rachunek za dostawy gazu w czerwcu na kwotę 1,66 mld dolarów, która ma zostać zapłacona z góry do 2 czerwca.
Dodał, że począwszy od 3 czerwca Naftohaz będzie otrzymywać gaz dla odbiorców na Ukrainie tylko w opłaconych ilościach.