Werner Faymann zapowiedział, że strony muszą się teraz porozumieć, co do wielkości austriackiej pomocy. Stabilność dostaw gazu do Unii ma obecnie znaczenie pierwszorzędne.

- Zimą musi rządzić pewność gazowego zaopatrzenia - cytuje kanclerza gazeta Der Standard.

Wcześniej Angela Markel również zwracała uwagę, na konieczność zapewnienia stabilnych dostaw gazu. Według kanclerz Niemiec możliwe koncepcje „przejściowego finansowania" zostaną omówione podczas spotkania 29 października przedstawicieli Rosji, Ukrainy i Unii.

Kijów jest winien Moskwie 5,3 mld dol. za gaz dostarczony w ubiegłym i tym roku. Strony uzgodniły 17 października w Mediolanie, że Ukraina zapłaci 1,45 mld dol. do końca października, a jeszcze 1,65 mld dol. do końca roku. W sumie więc Kijow potrzebuje 3,1 mld dol., na gazowe spłaty.

Wczoraj prezydent Władimir Putin przyznał, że „naciskał" na Gazprom by koncern zgodził się rozłożyć ukraińskie spłaty w czasie. Gotowość Austrii do pomocy Ukrainie może nie być jednak bezinteresowna. Austriacki operator gazowy OMV mocno jest zaangażowany w budowę gazociągu południowego i lobbuje za tą inwestycją w Brukseli. Uregulowanie gazowego sporu mogłoby pomóc Austriakom; KE życzliwiej spojrzałaby na inwestycję Gazpromu.