Niezależna firma inżynieryjna RPS z Kanady dokonała kolejnej oceny rezerw ropy i gazu na koncesjach należących do Serinus Energy. Wynika z nich, że łączne zasoby spółki, określane według międzynarodowej terminologii jako 3P, czyli potwierdzone, prawdopodobne i możliwe do wydobycia, wynoszą obecnie 37,974 mln boe (baryłek ekwiwalentu ropy naftowej). To o 4,7 proc. mniej niż wynosiły w 2013 r.
Spółka podaje, że ich wartość bieżąca netto (net present value), przy zastosowaniu 10-proc. stopy dyskontowej wynosi 421,5 mln dol. Rok wcześniej rezerwy Serinus Energy były wyceniana dużo wyżej, bo na poziomie 665,7 mln USD. To oznacza, że spadły aż o 36,7 proc.
Głównym powodem spadku wartości rezerw są oczywiście niskie notowania ropy naftowej na rynkach światowych i zniżka wolumenu posiadanych przez firmę rezerw, ale nie tylko. Kolejne czynniki to wzrost stawek opłat koncesyjnych dla produkcji ropy i gazu na Ukrainie oraz dewaluacja hrywny.
Analizując wielkość i wartość rezerw Serinus Energy trzeba też wziąć pod uwagę nieco odmienną sytuację panującą na dwóch kluczowych dla firmy rynkach. Niewątpliwie najwięcej niekorzystnych zjawisk ma miejsce na Ukrainie. Rezerwy 3P na tamtejszych koncesjach spadły do 12,98 mln boe, czyli o 18,4 proc. Jeszcze większa zniżka dotyczy ich wyceny. Dziś są warte 123,4 mln dol., czyli o 61,5 proc. mniej niż przed rokiem. Spadek rezerw był spowodowany wysokim poziomem produkcji, przy jednoczesnym wstrzymaniu zaplanowanych prac wiertniczych.
Nieco lepiej jest w Tunezji. Rezerwy 3P wzrosły w tym kraju do 24,99 mln boe. To o 4,6 proc. więcej niż w 2013 r. Do zwyżki przyczyniły się udane prace wiertnicze, zwłaszcza sukces osiągnięty przy wykonywaniu odwiertu Winstar-12bis oraz wysoka wydajność odwiertów CS-1 i CS-3. Mimo to spadek cen ropy spowodował, że ich wycena zniżkowała do 298,1 mln USD (o 13,7 proc.).