Paliwa będą dalej tanieć

Wkrótce cena baryłki ropy może spaść do 20 dol. W Polsce przyniesie to zniżkę ceny diesla do 3,8 zł i benzyny poniżej 4 zł.

Aktualizacja: 12.01.2016 20:47 Publikacja: 12.01.2016 20:00

Paliwa będą dalej tanieć

Foto: Bloomberg

We wtorek kurs ropy naftowej bił kolejne minima cenowe. Surowiec Brent, czyli wydobywany spod dna Morza Północnego, zbliżył się do psychologicznej granicy 30 dol. za baryłkę. Była to najniższa jego cena od 2004 r.

Najniższy od kilkunastu lat był też kurs rosyjskiej ropy Urals, która stanowi główny surowiec przetwarzany przez polskie rafinerie. Jak podaje dziennik „Wiedomosti", w poniedziałek wieczorem baryłka kosztowała 29,2 dol.

Prognozy analityków

Końca spadków cen ropy na światowych rynkach ciągle nie widać. Analitycy Morgan Stanley w najnowszym raporcie prognozują, że kurs może spaść jeszcze nawet o jedną trzecią, do 20 dol. za baryłkę. Powodem ma być przede wszystkim umacniający się kurs amerykańskiej waluty. Dolar odgrywa fundamentalną rolę w kształtowaniu ceny tego surowca.

Również inni analitycy na świecie i w Polsce prognozują dalsze przeceny ropy. – Sądzę, że w najbliższych dniach cena surowca Brent spadnie poniżej 30 dol., a potem już trudno będzie szybko wyznaczyć jakąś nową barierę – mówi Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl.

Jego zdaniem na światowym rynku mamy do czynienia z nadpodażą surowca. Co więcej, popyt zgłaszany przez gospodarkę chińską, jednego z czołowych konsumentów surowca, jest stosunkowo słaby. Z drugiej strony nawet potencjalne zaostrzenie konfliktu pomiędzy Arabią Saudyjską i Iranem, które należą do grona największych na świecie producentów ropy, nie powoduje zwyżki cen. Zniesienie sankcji wobec Iranu powinno wręcz wywołać efekt odwrotny.

Spadający kurs ropy przekłada się na zniżkę cen paliw płynnych na stacjach. Ze względu na stosunkowo liczne i wysokie podatki w Polsce przecena paliw nad Wisłą nie jest jednak tak duża, jak można by oczekiwać. W ubiegłym tygodniu średnio za litr oleju napędowego płaciliśmy 3,99 zł, a za litr benzyny 4,14 zł. – W najbliższych tygodniach cena benzyny powinna spaść poniżej 4 zł, a oleju napędowego może się zbliżyć do 3,8 zł – szacuje Bogucki.

Spada opłacalność wydobycia

– Obecne przeceny ropy to w dużej mierze efekt swoistej gry psychologicznej prowadzonej na rynku. Z tego powodu nie można wykluczyć dalszych gwałtownych przecen nawet do 20 dol. – mówi Łukasz Jańczak, analityk Haitong Banku. Jego zdaniem przy tym kursie nadal zarabiają producenci ropy z Bliskiego Wschodu i z Rosji. W USA, gdzie wydobywa się także surowiec ze złóż niekonwencjonalnych, w wielu przypadkach jego pozyskiwanie przestaje być już opłacalne. Również w Europie wpływy z wydobycia zbliżają się do poziomu kosztów prowadzenia tej działalności. Podobnie jest z polskimi spółkami.

– W mojej ocenie produkcja ropy prowadzona przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz Grupę Lotos przy kursie surowca na poziomie ok. 20 dol. zaczyna powodować straty. Prawdopodobnie w takiej sytuacji kompletnie nieopłacalne byłoby zagospodarowywanie nowych złóż – twierdzi Jańczak.

PGNiG jest największym polskim producentem ropy. Wydobywa ją ze złóż w kraju i w Norwegii. Lotos pozyskuje surowiec w Polsce, Norwegii i na Litwie.

Jańczak uważa, że pomimo taniej ropy w krótkim okresie istotnie nie wzrosną marże na jej przerobie w polskich rafineriach. Powodem jest m.in. rosnący napływ tanich paliw z innych krajów.

– Gdyby niski kurs ropy utrzymał się w długim okresie, to marże rafineryjne polskich koncernów mogłyby być równie wysokie jak w 2015 r. – mówi Jańczak. – Byłoby tak chociażby ze względu na spadek kosztów własnego zużycia surowca przez rafinerie w Gdańsku i Płocku.

We wtorek kurs ropy naftowej bił kolejne minima cenowe. Surowiec Brent, czyli wydobywany spod dna Morza Północnego, zbliżył się do psychologicznej granicy 30 dol. za baryłkę. Była to najniższa jego cena od 2004 r.

Najniższy od kilkunastu lat był też kurs rosyjskiej ropy Urals, która stanowi główny surowiec przetwarzany przez polskie rafinerie. Jak podaje dziennik „Wiedomosti", w poniedziałek wieczorem baryłka kosztowała 29,2 dol.

Pozostało 88% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej