Aktualizacja: 09.06.2016 07:52 Publikacja: 08.06.2016 19:43
Politycy skupiają się na buńczucznych zapowiedziach o możliwym wystąpieniu Polski z europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 (EU ETS). Nie zauważają jednak profitów, jakie uczestnictwo w nim może przynieść gospodarce.
– Chcemy pokazać, że mechanizmy postrzeganej dotąd jako obciążenie polityki klimatycznej mogą być wykorzystane przez rząd jako narzędzie finansowania przebudowy energetyki i całej gospodarki – tłumaczy Joanna Maćkowiak-Pandera, szefowa Forum Analiz Energetycznych, które wspólnie z WiseEuropa stworzyło raport o możliwych wpływach z aukcji uprawnień.
Niemal 600 mld zł inwestycji planują polskie firmy energetyczne do 2035 r. Polska Grupa Energetyczna, chce wydać...
Obecnemu prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki wygasła pięcioletnia kadencja w lipcu 2024 r. Mimo to Rafał Gawin...
Bartłomiej Sawicki, dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" wciąż nie ma sobie równych. Po raz kolejny zdobył...
Giełdowa rekomendacja jednego z biur maklerskich przełożyła się na duży skok wartości akcji spółki kontrolowanej...
W 2025 roku polski sektor energetyczny znalazł się w centrum zainteresowania inwestorów. Indeks WIG-energia wzró...
Proces transformacji europejskiej energetyki jest złożony. Wymaga skoordynowanych działań na różnych płaszczyzna...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas