Reklama
Rozwiń
Reklama

Amerykański gaz za drogi dla Grupy Azoty

Nawozowy gigant nie pójdzie w ślady PGNiG i nie będzie sprowadzał LNG z USA. Ale i tak skorzysta na wzroście importu błękitnego paliwa do Europy.

Aktualizacja: 05.05.2017 06:20 Publikacja: 04.05.2017 21:26

Amerykański gaz za drogi dla Grupy Azoty

Foto: Bloomberg

Choć jeszcze przed uruchomieniem w Świnoujściu terminalu do odbioru gazu skroplonego LNG Grupa Azoty poszukiwała możliwości dostaw tego surowca z kontynentu amerykańskiego, dziś nie prowadzi już w tej sprawie żadnych rozmów. – Według dotychczasowych analiz przeprowadzonych przez spółkę gaz LNG byłby surowcem droższym niż aktualnie zakontraktowane źródła dostaw – mówi „Rzeczpospolitej" Paweł Wochowski, dyrektor departamentu korporacyjnego komunikacji Grupy Azoty.

Oznacza to, że głównym dostawcą gazu kontrolowanej przez Skarb Państwa grupy nawozowej pozostanie Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Azoty są największym krajowym konsumentem gazu ziemnego. Należące do grupy fabryki zużywają około 2 mld m sześc. błękitnego paliwa rocznie. W 2016 r. aż 71 proc. potrzebnego jej surowca spółka zakupiła od PGNiG – firmy, która właśnie przetarła szlaki w kontaktach z amerykańskimi dostawcami. Gazowy potentat podpisał już pierwszy kontrakt na dostawy LNG z USA. W pierwszej połowie czerwca ładunek zawinie do terminalu w Świnoujściu.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Energetyka
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Reklama
Reklama