Unijna dyrektywa uderzy w Gazprom

Już wiosną 2018 r. może zostać przyjęta nowa dyrektywa gazowa, która utrudni powstanie Nord Stream 2 – dowiedziała się „Rzeczpospolita".

Aktualizacja: 12.10.2017 08:39 Publikacja: 11.10.2017 20:16

Unijna dyrektywa uderzy w Gazprom

Foto: Bloomberg

– Komisja szykuje „doszczelnienie" dyrektywy gazowej. Do połowy listopada ma przesłać projekt do Rady (unijnych rządów – red.) – mówi nieoficjalnie dyplomata jednego z państw UE. Potwierdzają się informacje „Rzeczpospolitej", która jako pierwsza napisała 6 października, że Komisja Europejska (KE) szykuje nowelizację dyrektywy, tak aby obejmowała nową inwestycję Gazpromu na dnie Bałtyku.

Arias Canete, komisarz ds. energii, rozmawiał już o tym z eurodeputowanymi i otrzymał zapewnienie, że żadna z większych grup politycznych nie zgłosi obiekcji. Oznaczałoby to zgodę Parlamentu Europejskiego, który współdecyduje na równi z unijną Radą.

W tej drugiej instytucji jest poważne grono państw zainteresowanych powodzeniem Nord Stream 2 (NS2): Niemcy, Francja, Holandia czy Austria. Ale zdaniem naszego rozmówcy trudno im będzie blokować propozycję KE, której celem ma być zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego UE. – Gdyby Parlament zgodnie z obietnicą zdecydował się na szybką ścieżkę legislacyjną, a Rada poparła projekt, to nowa dyrektywa mogłaby zostać przyjęta już na wiosnę 2018 r. – uważa dyplomata.

To oznacza, że inwestorzy nie mają szans zdążyć z budową NS2 przed wejściem w życie nowego prawa. Bo, jak zauważa dyplomata, na potrzeby tego prawa Komisja uznaje, że operacyjne są te gazociągi, które już tłoczą gaz. A nie – jak uważają inwestorzy – te, dla których została wydana ostatnia decyzja inwestycyjna.

Nowa dyrektywa miałaby definiować bez żadnych wątpliwości, które pojawiają się teraz, że Nord Stream 2 na całej długości podlega unijnemu prawu. A więc pojawiłby się obowiązek otwarcia dostępu do gazociągu dla stron trzecich, rozdzielenie właścicielskie dostawcy od operatora i ujawnienie taryf. – Gdyby obowiązywał trzeci pakiet energetyczny dla tej inwestycji, stałaby się ona nieopłacalna. Przyjęcie nowej dyrektywy oznaczałoby, że NS2 jest martwy – ocenia dyplomata.

Ten zwrot akcji jest różnie tłumaczony w Brukseli. Decyzja musiała zapaść na najwyższym szczeblu: w gabinecie szefa Komisji. Bo komisarze odpowiedzialni za energię – Canete i Maros Sefcovic, wiceprzewodniczący ds. unii energetycznej – już wcześniej wypowiadali się przeciwko NS2, ale nie mieli poparcia Jeana-Claude'a Junckera. Teraz jednak sytuacja jest inna przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, w Niemczech będzie rządzić koalicja bez SDP, czyli zwolenników NS2, a z Zielonymi, czyli przeciwnikami tej inwestycji. Po drugie, niedługo mogą wejść w życie amerykańskie sankcje, które mogłyby objąć firmy inwestujące w gazociągi eksportowe z Rosji. To powoduje, że zachodnioeuropejskim udziałowcom NS2 ta inwestycja może się coraz mniej opłacać.

Energetyka
Niemal 400 mld zł na inwestycje. Jest nowa strategia Orlenu
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Energetyka
Transformacja energetyczna to walka o bezpieczeństwo kraju i przyszłość przemysłu
Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego