Do wybuchu doszło we wtorek 12 grudnia. Austriacki koncern paliwowy OMV natychmiast zakręcił gaz, starając się ograniczyć rozmiary awarii, w której zginęła jedna osoba, a 21 zostało rannych. Wstrzymane zostały dostawy rosyjskiego surowca na południe Europy, m.in. do Włoch, na Słowację, do Chorwacji i Słowenii. Pompowanie go przerwali też sami Rosjanie. A dostawy zostały wznowione dopiero po północy.
Efektem wybuchu w Baumgarten był natychmiastowy, niemal dwukrotny wzrost cen tego surowca w Europie. Nie było wiadomo, jak długo potrwa ponowne uruchomienie dostaw, więc działające na rynku firmy obawiały się niedoboru tego paliwa w czasie nadchodzącej zimy. Sytuacja była bardzo poważna, ponieważ przez Baumgarten przepływa jedna trzecia rosyjskiego gazu sprzedawanego Europie Zachodniej.