Kroki prawne, w tym plan zwiększenia krajowego wydobycia gazu do 2 mld m sześc. z 1,5 mld, zaczną obowiązywać od sierpnia, aby zapewnić ciągłość dostaw energii w zimie. – Nadszedł czas, aby rząd ogłosił stan wyjątkowy w energetyce – powiedział Gulyas na briefingu prasowym po spotkaniu ministrów gabinetu Orbana, poświęconemu problemom z dostawami energii w Europie. W ramach podpisanej w ubiegłym roku 15-letniej umowy z rosyjskim Gazpromem, Węgry otrzymują rocznie 3,5 mld m sześc. gazu przez Bułgarię i Serbię, a kolejny 1 mld m sześc. gazociągiem z Austrii. Minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto powiedział, że Budapeszt prowadzi rozmowy w sprawie zakupu większej ilości gazu przed sezonem grzewczym, oprócz istniejącego długoterminowego kontraktu z Rosją, która zaspokaja 85 proc. zapotrzebowania kraju na gaz. Węgierskie magazyny, które mają pojemność 6,33 mld m sześc. gazu, są wypełnione w 44 proc., co stanowi około jednej czwartej rocznego zużycia. Jest to jednak najniższy poziom od czterech lat.

Rząd Orbana upoważnił również państwową grupę energetyczną MVM i Węgierskie Stowarzyszenie Magazynowania Węglowodorów do zakupu dodatkowego gazu na rynku do magazynowania przed sezonem grzewczym. – Szacujemy, że przed rozpoczęciem sezonu grzewczego można kupić 700 mln m sześc. gazu – powiedział w środę Szijjarto, nie precyzując, z kim Węgry rozmawiają o dodatkowych dostawach. Na dodatkowe zakupy, rząd Węgier miał przeznaczyć 1 mld euro.

Czytaj więcej

Węgry krytykowane ws. rosyjskiej ropy. "Niepoważne stanowisko rządu"