W tej części Azji popyt na energię rośnie, a wydatki na OZE są niskie

Już nie tylko Indie i Chiny są istotnymi konsumentami energii w Azji. Na liczącego się gracza wyrasta też Azja Południowo-Wschodnia, wzrost popytu na energię z tego regionu w ciągu następnej dekady będzie jednym z największych na świecie. Dzieje się tak ze względu na rosnącą gospodarkę, rozwijającą się produkcję i coraz większą populację.

Publikacja: 01.11.2024 06:05

Turbina wiatrowa na farmie wiatrowej Krissana Wind Co. NKS, należącej do Wind Energy Holding Co., w

Turbina wiatrowa na farmie wiatrowej Krissana Wind Co. NKS, należącej do Wind Energy Holding Co., w prowincji Nakhon Ratchasima w Tajlandii

Foto: Bloomberg

Jak szacuje Międzynarodowa Agencja Energii (IEA), Azja Południowo-Wschodnia może odpowiadać aż za jedną czwartą globalnego wzrostu popytu na energię do 2035 roku. A przecież mowa o regionie obejmującym Półwysep Indochiński i Archipelag Malajski z Filipinami, nie wliczają się tu tacy giganci jak Indie czy Chiny. Do połowy stulecia popyt na energię w tym regionie przewyższy popyt w Unii Europejskiej. Wyraźnie rosnąć będzie m.in. konsumpcja energii elektrycznej – o 4 procent rocznie. Zwiększać się będzie wykorzystanie klimatyzatorów z uwagi na coraz częstsze fale upałów, ale też wzrośnie zużycie energii w transporcie i przemyśle.

Czytaj więcej

Rosyjskie górnictwo w zapaści. Tak źle nie było od 30 lat

Ponad jedną trzecią wzrostu zapotrzebowania na energię w regionie do 2035 roku zaspokoją czyste źródła takie jak wiatr, słońce czy geotermia. W rezultacie ich udział w miksie wzrośnie do jednej czwartej. To jednak byt mało, by zneutralizować emisje pojawiające się w wyniku coraz większego zapotrzebowania na energię. Zużycie paliw kopalnych również będzie większe - ropy naftowej o 20 proc., a węgla o ponad 30 proc. Emisje do połowy stulecia wzrosną w regionie aż o 35 proc.

W 2023 roku aż 85 proc. tutejszej populacji narażone było na działanie zanieczyszczeń powietrza, które istotnie przekraczają zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia i prowadzą - według danych IEA - do 300 tys. przedwczesnych zgonów z powodu złego stanu powietrza na zewnątrz i aż 240 tys. z powodu zanieczyszczeń powietrza w pomieszczeniach, co związane jest z używanymi do gotowania i ogrzewania paliwami. Dodatkowo region narażony jest na ryzyko związane z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi – upałami i powodziami.

Zazielenianie miksu przyniesie korzyści

W skład Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej wchodzi dziesięć krajów, z czego osiem ma cel zerowej emisji netto. Warunki do rozwoju OZE są tu dość dobre, ale odnawialne źródła nie powstają wystarczająco szybko. IEA zauważa, że dziś region ten przyciąga zaledwie 2 procent globalnych inwestycji w czystą energię. I szacuje, że aby ta część świata mogła zrealizować zobowiązania w zakresie energii i klimatu, inwestycje musiałyby wzrosnąć pięciokrotnie, do 190 mld dolarów.

Budowa OZE to jedno, ale – podobnie jak w innych regionach będących w procesie transformacji – i tu konieczne są inwestycje w sieci, zarówno na poziomie poszczególnych krajów, jak też między państwami. Roczne wydatki na ten cel do połowy przyszłej dekady będą musiały wzrosnąć dwukrotnie, do blisko 30 mld dolarów.

Czytaj więcej

Sam Hall: OZE pomogły Wielkiej Brytanii odejść od węgla

Rozwój czystych technologii przynosi korzyści nie tylko w postaci dodatkowych wolumenów energii i mniejszego obciążenia środowiska, ale też generuje nowe miejsca pracy w obszarze produkcji czystej energii czy przetwarzania minerałów krytycznych. I tak na przykład Indonezja ma duże rezerwy niklu, dzięki czemu odgrywa ważną rolę w obszarze produkcji akumulatorów i komponentów litowo-jonowych. Z kolei Wietnam, Tajlandia i Malezja są największymi po Chinach producentami systemów fotowoltaicznych. Od 2019 r. w regionie utworzono ponad 85 tys. miejsc pracy w ramach łańcucha dostaw czystej energii.

Emisje rosną w szybkim tempie

Azja Południowo-Wschodnia generuje około 6 proc. światowego PKB. Mimo pandemii i światowego kryzysu energetycznego wywołanego przez rosyjską inwazję na Ukrainę, gospodarka regionu rozwinęła się w ciągu ostatnich dziesięciu lat o ponad 45 proc. To w połączeniu z rosnącą populacją sprawiło, że popyt na energię wzrósł tu ponad dwukrotnie od 2000 r. Produkcję energii oparto na paliwach kopalnych. Największą część tutejszego miksu stanowi ropa (ponad 32 proc.), dalej są: węgiel (30 proc.), gaz (18 proc.), OZE (16,3 proc.) i biomasa (ponad 3 proc.).

Czytaj więcej

Ceny gazu ziemnego zaczęły spadać. Prognozy na nowy sezon

Wydatki regionu na czystą energię stanowią zaledwie ok. 2 proc. wydatków globalnych, tymczasem jego waga w gospodarce światowej to ok. 6 proc. Relatywnie wysoki wzrost gospodarczy w połączeniu z niskim poziomem inwestycji w czystą energię przekłada się na rosnące emisje. W skali globalnej związek między wzrostem gospodarek a emisjami stopniowo słabnie. Jak podaje IEA, region jest jednym z nielicznych, gdzie PKB i emisje rosną ramię w ramię. Taka sytuacja utrzymuje się też na Bliskim Wschodzie. Ale już na przykład w Chinach od 1990 r. gospodarka odnotowała piętnastokrotny wzrost, podczas gdy emisje CO2 wzrosły tylko pięciokrotnie. 

Azja Południowo-Wschodnia to ważny ośrodek produkcyjny, odgrywa istotną rolę w wytwarzaniu  szerokiego zakresu dóbr, od żywności i tekstyliów po elektronikę użytkową i samochody. Rośnie też jego rola w obszarze usług, w tym logistycznych i finansowych. Dalsze zwiększanie przewag regionu jako centrum produkcyjnego nie będzie możliwe bez redukcji emisji. Ślad węglowy na całym świecie jest w coraz większym stopniu kontrolowany. Produkty nie spełniające określonych standardów będą przez wiele rynków odrzucane. Brak postępów w ograniczaniu emisji stanowi ryzyko dla przyszłej pozycji krajów z tej części świata – zaznacza IEA.

Jak szacuje Międzynarodowa Agencja Energii (IEA), Azja Południowo-Wschodnia może odpowiadać aż za jedną czwartą globalnego wzrostu popytu na energię do 2035 roku. A przecież mowa o regionie obejmującym Półwysep Indochiński i Archipelag Malajski z Filipinami, nie wliczają się tu tacy giganci jak Indie czy Chiny. Do połowy stulecia popyt na energię w tym regionie przewyższy popyt w Unii Europejskiej. Wyraźnie rosnąć będzie m.in. konsumpcja energii elektrycznej – o 4 procent rocznie. Zwiększać się będzie wykorzystanie klimatyzatorów z uwagi na coraz częstsze fale upałów, ale też wzrośnie zużycie energii w transporcie i przemyśle.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Elektroenergetyka
Gazowy gigant PGE zastąpi węgiel. „Elektrownie węglowe trwale nierentowne”
Materiał Promocyjny
Firmy same narażają się na cyberataki
Elektroenergetyka
Wiceminister klimatu i środowiska: Do końca roku finał prac nad ustawą wiatrakową
Elektroenergetyka
Będzie nowy wiceprezes URE
Elektroenergetyka
Firmy szukają opłacalności magazynów energii. "Finansowanie jest wielką niewiadomą"
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Elektroenergetyka
Milionowe straty po powodzi. Tauron podaje kwoty