Reklama
Rozwiń

Nie będzie na razie kobaltu z Konga, bo jest zbyt tani

Demokratyczna Republika Konga zawiesza eksport kobaltu, bo jego nadmiar na rynku doprowadził do spadku cen. Ten afrykański kraj zastanawia się nad wprowadzeniem limitów eksportowych.

Publikacja: 26.02.2025 16:30

Kopalnia kobaltu Etoile, obsługiwanej przez Chemaf Sarl, w prowincji Katanga w pobliżu Lubumbashi, D

Kopalnia kobaltu Etoile, obsługiwanej przez Chemaf Sarl, w prowincji Katanga w pobliżu Lubumbashi, Demokratyczna Republika Konga

Foto: Lucien Kahozi/Bloomberg

Władze w Kinszasie ogłosiły z początkiem tego tygodnia zawieszenie na cztery miesiące eksportu kobaltu, strategicznego metalu używanego do produkcji baterii, magnesów, w petrochemii. Rządowy dekret dotyczy wszystkich podmiotów zaangażowanych w wydobycie rudy tego metalu, w tym największych: szwajcarskiej grupy Glencore i chińskiego CMOC, działających w tym kraju – największym na świecie dostawcy kobaltu.

Decyzja władz kongijskich jest nagła, ale zrozumiała. Ceny tego surowca spadły do najniższych poziomów od ponad 10 lat. W poprzedniej dekadzie tona kosztowała 100 tys. dolarów, w kwietniu 2022 r. rekord ceny na Londyńskiej Giełdzie Metali LME wynosił 82 tys., ostatnio zmalała jednak do 21 tys. dolarów. Nie wiadomo tylko, czy okres czterech miesięcy wystarczy, aby ceny zaczęły rosnąć, bo na świecie doszło do nadpodaży kobaltu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Surowce i Paliwa
Brakuje chętnych na rosyjskie kopaliny. 50 mln ton niesprzedanego węgla blokuje porty
Surowce i Paliwa
Cyfrowa metalurgia. AI wkroczyła do ukraińskich hut
Surowce i Paliwa
Jedna z największych firm w USA w obcych rękach. Donald Trump pozwolił na sprzedaż US Steel
Surowce i Paliwa
Złoża litu Ukrainy dla przyjaciela Donalda Trumpa
Surowce i Paliwa
Europa chce skończyć z zależnością od ropy i gazu z Rosji. Nie wszystkie kraje się na to godzą