Agencja Reutera podaje – powołując się na firmy handlujące ropą - że w ostatnich dniach premia za rosyjską ropę dalekowschodniej marki ESPO wzrosła o 3-5 dolarów za baryłkę w porównaniu do ropy Brent. Mówi się, że stawki frachtowe za tankowce Aframax (największe jednostki) na trasie do Chin zwiększyły się o kilka milionów dolarów za jeden kurs.
Największa indyjska rafineria ropy naftowej Indian Oil Corp. poinformowała agencję, że w bieżącym roku podatkowym, który kończy się 31 marca, spodziewa się dalszego ograniczenia importu rosyjskiej ropy naftowej.
Czytaj więcej
Jest reakcja Ukrainy na czwartkowe wystąpienie Donalda Trumpa w Davos. Amerykański prezydent chce tak obniżyć cenę ropy, by zmusić Putina do szybkiego zakończenia agresji na Ukrainę. Trump rozmawiał już o tym z Arabią Saudyjską.
Spada udział ropy z Rosji
Według Anuja Jaina, dyrektora finansowego spółki Indian Oil Corp., udział rosyjskiej ropy w imporcie spółki spadł już do około 25 proc. w pierwszych dziewięciu miesiącach roku obrotowego z 30 proc. w latach 2023–2024. Teraz zakupy w Rosji mogą spaść do zera, bo rafineria nie odczuwa braku surowca do przerobu. Dyrektor zaznaczył, że firma będzie kupować rosyjskie surowce tylko pod warunkiem otrzymania „rozsądnych rabatów”.
Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na rosyjski sektor energetyczny 10 stycznia. Ograniczeniami objęto około 180 tankowców floty cieni Putina.