Agencja RIA Rating opublikowała ranking 33 krajów Europy według cen paliw za litr (benzyna 95 i olej napędowy w przeliczeniu na ruble) na początek 2018 r. oraz zestawienie pokazujące, ile za średnią pensję miesięczną kupi obywatel danego kraju.
Najtaniej na początku tego roku było w Kazachstanie (31 rubli – 1,84 zł dziś), na kolejnych miejscach znalazła się Białoruś importująca tanie rosyjskie surowce i Rosja. Polska pod względem ceny za litr znalazła się na szóstej pozycji (rok temu była siódma), co oznacza, że tańsze paliwo w Unii miała tylko zajmująca piąte miejsce Bułgaria. Przy czym gorzej nasze stacje wypadły w cenie oleju napędowego – tańszy był nie tylko w Bułgarii, ale też w Luksemburgu, na Litwie i Łotwie.
W ciągu roku najwięcej podrożała benzyna w Kazachstanie (o 20,4 proc.), a także na Ukrainie i w Estonii. W Polsce poszła w górę o 4,6 proc. (8 miejsce). Ceny spadły na stacjach Grecji, Szwecji, Cypru, Finlandii, Węgier i najwięcej – Niemiec (-3,3 proc.).
Olej napędowy najbardziej podrożał w Kazachstanie (26 proc.), na Ukrainie i w Rumunii. W Polsce cena poszła w górę o 4,5 proc. (10 pozycja). Olej potaniał w Bułgarii, Finlandii, Niemczech i najwięcej na Węgrzech (-1,1 proc.)
Najdroższa benzyna była w Holandii – 110 rubli/l (tj. dziś 6,53 zł). Drogo także we Włoszech, Grecji, Portugalii i Danii.