W Rosji i Luksemburgu o problemach energetycznych

Dziś dwa ważne spotkania polityczne o najważniejszych problemach energetycznych Europy. W Niżnym Nowgorodzie spotykają się prezydenci Rosji i Unii Europejskiej, a w Luksemburgu ministrowie krajów Wspólnoty

Publikacja: 10.06.2011 12:29

W Rosji i Luksemburgu o problemach energetycznych

Foto: AFP

Jak informują rosyjskie media, Dmitrij Miedwiediew będzie próbował przekonywać Prezydenta Hermana Van Rompuy i szefa Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso do większego otwarcia krajów Wspólnoty na rosyjskich inwestorów, zwłaszcza w szeroko rozumianej energetyce. Chodzi o dostęp do europejskiego rynku energetycznego i gazowego.

Z drugiej strony, Rosjanie też najpewniej znów wyrażą swoją niechęć wobec działania Unii zmierzającego do oddzielenia działalności przesyłowej od sprzedaży energii i gazu. Na tym tle na Litwie doszło na przykład do ostrego konfliktu, gdy władze, realizując unijna politykę, podjęły próbę ograniczenia wpływów Gazpromu w narodowej firmie gazowej Lietuvos Dujos, w której rosyjski potentat jest jednym ze współwłaścicieli.

W Niżnym Nowgorodzie będą omawiane też inne bieżące tematy – jak wejście Rosji do WTO, sytuacja w Libii czy zakaz importu warzyw z krajów UE.

Spotkanie ministrów gospodarki i energetyki w Luksemburgu jest już poświecone wyłącznie najbardziej bieżącym problemom unijnej energetyki. Omawiane będą m.in. dwa kluczowe dla przyszłości krajów dokumenty – plan dojścia do gospodarki bezemisyjnej do 2050 r. oraz kluczowych inwestycji w sieci energetyczne, umożliwiających dojście do wspólnego rynku.

Koncepcja redukcji emisji dwutlenku węgla o 85 proc. w ciągu 40 lat wzbudza szczególnie wiele emocji ze względu na koszty i skutki dla gospodarek poszczególnych krajów – zwłaszcza wykorzystujących w znacznym stopniu energię wytwarzaną w elektrowniach węglowych.

Poważne obawy w związku z tym zgłaszała m.in. Polska, gdzie ponad 90 proc. elektryczności dostarczają elektrownie opalane węglem kamiennym i brunatnym. Zwłaszcza, ze olbrzymim wyzwaniem jest już pierwszy etap redukcji emisji – o 20 proc. do 2020 r. Eksperci w kraju ostrzegają, ze całkowite "wyjście z węgla" będzie miało fatalne konsekwencje dla gospodarki, oznacza zamknięcie zakładów przemysłowych, wzrost bezrobocia i utratę dochodu stanowiącego równowartość 1-2 proc. PKB rocznie.

Poza tym wyzwanie, jakim jest niemal całkowita redukcja CO

2

nabiera nowego wymiaru po decyzji Niemiec o wyjściu z energetyki jądrowej i szybkim – do 2022 r. – zamknięciu elektrowni tego typu. Do tej pory to właśnie atom był jednym z elementów umożliwiających redukcję emisji.

Trzeci pakiet energetyczny przyjęty przez kraje Wspólnoty, którego realizacja jest też jednym z tematów dzisiejszego spotkania, zakłada m.in. stworzenie podstaw do wspólnego rynku energetycznego. Ale to wiąże się z zapewnieniem swobodnego dostępu do infrastruktury przesyłowej, czyli gazociągów i linii energetycznych oraz likwidacja tzw. zielonych wysp, czyli miejsc, które nie mają w UE takich połączeń. Stąd plan budowy mostów energetycznych – dwa takie planuje PSE Operator – to linie energetyczne z Niemcami i Litwą. Z założenia chodzi bowiem o umożliwienie swobodnego przesyłu energii.

Unia chce tez pójść o krok dalej – uruchomić tzw. autostrady energetyczne, ale na to potrzeba olbrzymich środków. Kilka miesięcy temu Komisja Europejska informowała o nakładach w wysokości 300 mld euro do 2030 r., właśnie na rozwój infrastruktury.

Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym