Lotos, tak jak Orlen, musi wypełnić tzw. narodowy cel wskaźnikowy w zakresie biopaliwa i sprzedać odpowiednie ilości, w przeciwnym razie będzie musiał zapłacić wielomilionowe kary.
Wiceprezes Marek Szozda przyznał, ze koszty realizacji celu zależą od wielu czynników, zwłaszcza od tego, „czy uda się sprzedać odpowiednią ilość paliwa B100, czyli czystych estrów".
- Gdyby sytuacja była ekstremalna to koszty mogą sięgnąć nawet 140 mln zł, ale liczymy, ze tak się nie stanie – dodał wiceprezes Szozda.