"Z naszych szacunków wynika, że sektor energetyczny z roku na rok przyciąga coraz większe inwestycje i generuje coraz więcej miejsc pracy. W porównaniu do 2011 roku inwestycje wzrosły o 1,6 mld funtów a w sektorze zatrudniony jest co 45 mieszkaniec Wielkiej Brytanii" - komentuje Tony Ward, szef pionu energetycznego w Ernst & Young.
Podkreśla jednak, że to dopiero początek i kropla w morzu potrzeb brytyjskiej energetyki. Według różnych szacunków w ciągu najbliższej dekady inwestycje konieczne do utrzymania odpowiedniego poziomu produkcji energii oraz wypełnienia zobowiązań w zakresie polityki klimatycznej, będą musiały wynieść ponad 100 mld funtów.
Według Ernst & Young, sektor energetyczny ma również niebagatelny wpływ na całą gospodarkę Wielkiej Brytanii. Bezpośredni wpływ oszacowano na 24 mld funtów a pośredni, poprzez cały łańcuch wartości, na kolejne 78 mld funtów.
Sektor energetyczny generuje około 3 proc. brytyjskiego PKB a także jest jednym z najbardziej produktywnych sektorów gospodarki biorąc pod uwagę wielkość wartości dodanej dla gospodarki na jednego zatrudnionego w tym sektorze.
Pozytywny wpływ na gospodarkę kraju wywierany jest również poprzez podatki - sektor energetyczny w 2012 roku dostarczył do budżetu około 3 mld funtów poprzez podatki korporacyjne, dochodowe a także ubezpieczenia społeczne.