Kijów domaga się od Rosji nowego kontraktu gazowego – powiedział otwierając posiedzenie rządu premier Arsenij Jaceniuk.
Minister ds. paliw i energetyki Jurij Prodan, który uczestniczy w Brukseli w trójstronnych negocjacjach gazowych między Ukraina i Rosją z udziałem KE w sprawie spłaty zadłużenia Kijowa wobec Rosji i ceny rosyjskiego surowca oświadczył, że póki nie będzie nowego kontraktu, rozmowy o zwrocie długu nie będą toczone.
„Nie będzie ich, dopóki nie zostanie przyjęte kompleksowe porozumienie" – powiedział dziennikarzom w Brukseli.
„Nasze stanowisko nie uległo zmianie: zmieniamy kontrakt i ustalamy rynkową cenę gazu" – mówił ze swej strony Jaceniuk w Kijowie. Premier wyjaśnił, że Ukrainy nie urządza oferta Rosjan, którą nazwał „tak zwaną obniżką".
„Od razu chcę oficjalnie oświadczyć, że znamy te rosyjskie pułapki: zniżkę ustala rząd Federacji Rosyjskiej i ten sam rząd może tę zniżkę odwołać" – podkreślił.