Meksyk ubezpieczył się w 2014 r. od możliwego potanienia ropy w grupie międzynarodowych banków. Według warunków polisy kosztującej budżet państwa 773 mln dol., cena ropy została zapisana na poziomie 75,4 dol. za baryłkę (db) na rok 2015. Jeżeli meksykańska ropa okazałaby się w tym roku poniżej tej ceny, krajowi należała się wypłata ubezpieczenia. I właśnie teraz tak się stało - podała agencja Prime. W poniedziałek meksykańska ropa marki Olmeca była najtańsza od 2008 r., kosztowała 30 db.
„Otrzymana kwota 6,284 mld dol. jest największą od momentu rozpoczęcia programu ubezpieczania się od spadku cen ropy" - podał meksykański resort finansów.
Pieniądze z polisy zostaną przeznaczone na wydatki budżetowe i pokrycie deficytu. Wcześniej władze obcięły wydatki o 124,3 mld peso, a wydobycie ropy spadło o 5 proc. z 2,4 mln baryłek dziennie do 2,29 mln bd.
Meksyk jest jednym z największych producentów ropy, jednak w ciągu dekady monopolista - państwowy Pemex - zmniejszył pompowanie z 3,38 mln bd do 2,3 mln bd. W 2014 r. Meksykanie rozpoczęli reformę swojej branży paliwowej. Podpisując w grudniu 2013 r. zmiany w prawie, prezydent umożliwił wyjście meksykańskiej ropy i paliw na rynki zagraniczne oraz inwestycje w branżę, znosząc liczący 75 lat monopol koncernu Pemex.
Według wyliczeń Pemex, reforma pozwoli zwiększyć wydobycie ropy z obecnych 2,5 mln do 3 mln baryłek na dobę do 2018 r. Wydobycie gazu w tym czasie się podwoi z obecnych 175,5 mln m3 na dobę.