Ukraiński premier spotkał się rankiem w Kijowie z szefem niemieckiej dyplomacji - Walterem Steinmeierem. Rozmawiano o współpracy gospodarczej. Strony będą ściśle działać na rzecz otrzymywania przez Ukrainę tzw. rewersyjnych dostaw gazu z terenu Unii. Kijów może liczyć tu na Niemcy (transport przez Polskę, Słowację i Węgry).

Jaceniuk poinformował  też, że Ukraina i Niemcy, oprócz dostaw gazu poprawiających bezpieczeństwo energetyczne Ukrainy, rozmawiali również o konieczności walki z korupcją na Ukrainie; demonopolizacji gospodarki oraz współpracy wojenno-technicznej.

W piątek Jaceniuk podał, że cena rosyjskiego gazu może od 1 kwietnia wzrosnąć do 500 dol. za 1000 m3. Rosja nie tylko bowiem nie da już zniżki 30 proc., której udzieliła w grudniu, ale zapowiedziała, że wypowie umowę o flocie Czarnomorskiej w Sewastopolu. Dawała ona Ukrainie 100 dolarowy upust na każdych 1000 m3 w zamian za zgodę na stacjonowanie floty czarnomorskiej na Krymie.