Dziś nie osiągnięto porozumienia w sprawie ceny gazu dla Ukrainy. Na konferencji prasowej w Brukseli komisarz ds. energetyki Gunter Oettinger podsumował rozmowy.
- Propozycja strony rosyjskiej to 385 dol./1000 m3 i jeżeli uda się porozumieć to jest to dobra podstawa. Ale być może będą potrzebne dodatkowe zniżki obniżające wysokość zapłaty dla Ukrainy - cytuje agencja Prime.
Ukraina chce płacić jak na początku roku (268,5 dol.) i od tego uzależnia spłatę 1,45 mld dol. długu w ubiegłego roku. Kijów twierdzi, że dostawy gazu z kierunku odwrotnego przez Polskę, Węgry i Słowację będą kosztowały taniej niż rosyjska propozycja 385 dol.
Wtedy pozostałoby do spłacenia jeszcze 3 mld dol. za kwiecień i maj, ale tu Rosjanie godzą się na 0,5 mld. Resztę są gotowi odłożyć w czasie.
Dziś premier Dmitrij Miedwiediew w ugodowym tonie oświadczył, że Rosja jest gotowa wspomóc ukraińską gospodarkę długoletnim kontraktem gazowym ze zniżkami. Bruksela liczy na porozumienie do najbliższego poniedziałku.