Posłowie partii rządzącej zignorowali jednak ten głos i kontynuują prace nad regulacjami, które zaszkodzą polskiej gospodarce, nie mówiąc już o uzasadnionych prawnie interesach sektora odnawialnych źródeł energii. Zgodnie z proponowanymi zapisami, odległość pomiędzy elektrownią wiatrową a zabudową mieszkalną lub formy ochrony przyrody będzie musiała wynosić co najmniej dziesięciokrotność wysokości elektrowni razem w wirnikiem, czyli co najmniej ok.1,0 km, nawet do ok. 2,1 km). Oznacza to, że np. już istniejące farmy wiatrowe będą uniemożliwiały budowę nowych mieszkań na wyłączonym terenie, co nigdy wcześniej nie było brane pod uwagę. Na terenie kraju są wręcz gminy, w których po wejściu w życie nowych przepisów nie będzie można wydać żadnego pozwolenia na budowę nowego domu.